Connect with us

Filmy

“Piaseczno drift”. On sobie latał BMW bokiem, a prokuratura chciała go widzieć

Opublikowano

-

Policja z Piaseczna nie miała litości dla domorosłego driftera, który ślizgał się po targowisku miejskim swoim BMW. Dostał 3 tys. zł mandatu i 16 punktów. W dodatku okazało się, że jest poszukiwany przez prokuraturę

Śnieg i oblodzona nawierzchnia na parkingach wciąż przyciągają w Polsce amatorów driftowania. Zdaniem policji tacy kierowcy oprócz zagrożenia, jakie stwarzają dla siebie oraz innych użytkowników ruchu drogowego, powodują także zakłócenie spokoju dla okolicznych mieszkańców głośnym wyciem silników. Dlatego policja z Piaseczna napisała jasno: “wobec tak nieodpowiedzialnych kierujących stosowana będzie zasada “zero tolerancji”.”

Przekonał się o tym w niedzielne popołudnie 29-latek, który przyjechał “polatać bokiem” na teren targowiska miejskiego w Piasecznie. On jeździł, a jego kolega nagrywał popisy smartfonem. Widownia nieoczekiwanie powiększyła się o patrol mundurowych. Kierowca BMW został uhonorowany mandatem karnym w wysokości 3000 złotych, a na jego konto dopisanych zostało 16 punktów karnych. Sprawdzenie w policyjnym systemie wykazało, że 29-latek jest poszukiwany w celu ustalenia miejsca pobytu przez Prokuraturę Rejonową w Kielcach.

ai