Connect with us

Społeczeństwo

Redaktor naczelny brd24.pl wyróżniony przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich

Opublikowano

-

Redaktor naczelny brd24.pl Łukasz Zboralski znalazł się w gronie dziennikarzy wyróżnionych przez SDP w kategorii dziennikarstwa śledczego. Wyróżnienie przyznano zespołowi, który pracował nad sprawą śmiertelnego wypadku, w którym zginęła Anna Karbowniczak
Redaktor naczelny brd24.pl Łukasz Zboralski odbierający wyróżnienie. Po prawej dziennikarki "Głosu Wielkopolskiego", które w zespole dziennikarzy śledczych opisywały tę sprawę: Blanka Aleksowska i Justyna Piasecka Fot. Twtitter/Wojciech Wybranowski

Redaktor naczelny brd24.pl Łukasz Zboralski odbierający wyróżnienie. Po prawej dziennikarki “Głosu Wielkopolskiego”, które w zespole dziennikarzy śledczych opisywały tę sprawę: Blanka Aleksowska i Justyna Piasecka Fot. Twtitter/Wojciech Wybranowski

Wczoraj w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w Warszawie wręczono wyróżnienia i nagrody za materiały prasowe opublikowane w latach 2021-2022.

W kategorii “Nagroda Watergate” za dziennikarstwo śledcze wyróżniony został zespół dziennikarzy zajmujących się sprawą śmiertelnego wypadku, w którym zginęła jadąca rowerem Anna Karbowniczak, dziennikarka “Głosu Wielkopolskiego”. W zespole dziennikarzy zajmujących się tą sprawą pracowały Blanka Aleksowicz (“Polska Times”), Justyna Piasecka (“Głos Wielkopolski”) oraz Łukasz Zboralski, redaktor naczelny brd24.pl.

Biegły obciążał ofiarę wypadku, dziennikarze wskazali na nieprawidłowości i luki w tej opinii

Anna Karbowniczak zginęła 3 września 2020 r. na drodze w okolicach Budzynia (pow. chodzieski). Uderzył w nią kierowca busa, który uciekł z miejsca wypadku i nie udzielił pomocy poszkodowanej. Policja odnalazła kierowcę dzień później – był pod wpływem narkotyków i ze znajomymi usuwał ślady wypadku z samochodu.

Prokuratura uznała, że to rowerzystka sama spowodowała wypadek, w którym zginęła. Większość zarzutów – w tym zacierania śladów – wobec kierowcy i jego pasażerów wycofano. Śledczy oparli się w tej sprawie na opinii biegłego sądowego dr inż. Adama Pachołka.

Dziennikarze opisujący sprawę wskazali, że biegły Pachołek m.in. uznał, że na drodze z dopuszczalną prędkością kierowca jechał 50 km/h, bo… tak zadeklarował. Ekspert pominął też ważny ślad, którym były szkła z rozbitego lusterka busa. Wskazywały, że kierowca uderzył rowerzystkę, gdy ta przejechała już przez jego pas i znajdowała się na pasie ruchu w przeciwnym kierunku.

Po publikacjach zespołu dziennikarzy, w który włączył się redaktor naczelny brd24.pl, Prokuratura Krajowa poleciła powołanie nowych biegłych, którzy mają ocenić ten wypadek.

W zespół badający tę sprawę oprócz Blanki Aleksowskiej, Justyny Piaseckiej i Łukasza Zboralskiego zaangażowani byli również: Arkadiusz Dembiński (kierownik redakcji Naszemiasto.pl w Wągrowcu); Marcin Wątrobiński (zastępcared. naczelnego „Głosu Wielkopolskiego”); Rafał Cieśla (szef działu Wydarzenia w „Głosie Wielkopolskim”).

W tej sprawie zespół dziennikarski opublikował trzy uhonorowane przez SDP teksty:

“Śmierć dziennikarki Anny Karbowniczak: Kierowca uciekł, a winna ofiara. Dotarliśmy do ustaleń, które miażdżą wersję prokuratury”,

„Zaprzepaszczone dowody w sprawie śmierci Anny Karbowniczak. Czy policja zaniedbała zabezpieczenia śladów na miejscu wypadku?”,

Przełom w sprawie śmierci dziennikarki >>Głosu Wielkopolskiego<< Anna Karbowniczak, Prokuratura Krajowa poleciła powołanie nowych biegłych“.

Po publikacjach brd24.pl ministerstwo nakazuje wznawianie śledztw, policjanci zmieniają decyzje

Sprawa Anny Karbowniczak nie jest jednyną sprawą wypadku, w której po publikacjach portalu brd24.pl udaje się wskazać, że opinie sądowych biegłych prowadzą śledczych na manowce i mogą pozwolić sprawcom uniknąć odpowiedzialności.

W ubiegłym roku w portalu ujawniliśmy skandaliczne kulisy śledztwa w sprawie wypadku na przejściu dla pieszych w Szczecinie, w którym w 2020 r. lokalna bizneswoman wjechała w idącego przez przejście dla pieszych 85-latka poruszającego się o lasce. Prokuratura uznała, że to zabity pieszy sam był winny tego, że zginął. Posłużyła się opinią biegłego sądowego Marka Młodożeńca. Portal brd24.pl wskazał, że biegły przypisał winę ofierze mimo iż kierująca pojazdem przekraczała prędkość przed przejściem dla pieszych (w dodatku, gdyby jechała z poprawną, to zadziałałby w jej samochodzie system prekolizyjny). Biegły nie uwzględnił też, że polskie prawo od dawna nakazuje kierowcom ustąpić pieszemu z widoczną niepełnosprawnością ruchową nawet poza przejściami dla pieszych.

„Starszy pan przechodził o lasce na pasach, śmiertelnie potrąciła go kobieta jadąca rozpędzonym luksusowym autem. Prokuratura Rejonowa w Szczecinie, wbrew oczywistym faktom, umorzyła postępowanie. Nie ma i nie będzie mojej zgody na takie decyzje. Poleciłem wznowić śledztwo” – napisał na Twitterze po publikacji brd24.pl minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Portal brd24.pl wstawił się też za kierowcą autobusu miejskiego w Radomiu, któremu po kolizji z żoną zastępcy komendanta miejscowi funkcjonariusze zamierzali przypisać winę. Po naszych publikacjach sprawę przekazano do innej jednostki. Ta skierowała sprawę do sądu. Sąd w trybie nakazowym uznał obie strony za współwinne kolizji. Kierowca autobusu wniósł sprzeciw – odbędzie się rozprawa.

W ubiegłym miesiącu portal brd24.pl ujawnił, że policjanci z Sosnowca dali mandat pieszemu, który został potrącony przez kierowcę, gdy przechodził przez przejście na zielonym świetle. Ujawniliśmy, że istnieje nagranie tego zdarzenia, którego dzień po wypadku policjanci nie chcieli już nawet obejrzeć. Sprawą zajmuje się miejscowa prokuratura.

ai