Connect with us
Statystyki 2025
  • Zabici w wypadkach - 118
  • Ranni w wypadkach - 1784
  • Kierowcy po alkoholu - 8281
  • Średnia liczba wypadków dziennie: 36.71
  • Średnia liczba zabitych dziennie: 2.81
  • Średnia liczba rannych dziennie: 42.48
  • Zabici w wypadkach - 118
  • Ranni w wypadkach - 1784
  • Kierowcy po alkoholu - 8281
  • Średnia liczba wypadków dziennie: 36.71
  • Średnia liczba zabitych dziennie: 2.81
  • Średnia liczba rannych dziennie: 42.48

Społeczeństwo

Po wypadku w stolicy. Uciekinier miał zakaz prowadzenia pojazdów i był notowany za jazdę po alkoholu

Opublikowano

-

Kolejne doniesienia potwierdzają nieoficjalne informacje brd24.pl – mężczyzna, który uciekł po wypadku w Warszawie, miał zakaz prowadzenia pojazdów. To prawdopodobnie on siedział za kierownicą, gdy auto staranowało rodzinę na Trasie Łazienkowskiej

Są kolejne doniesienia po weekendowej tragedii w stolicy. Przypomnijmy: kierowca rozpędzonego do dużej prędkości volkswagena staranował tam rodzinę z Grochowa, jadącą autem z dziećmi. Zabił ojca rodziny, resztę ciężko ranił.

W jakiś sposób policja nie powiązała go z wypadkiem. To przedziwne, bo jako ranny został przewieziony do szpitala. Stamtąd uciekł i jest poszukiwany.

Brd24.pl ujawniał jako pierwszy, że w volkswagenie były butelki z alkoholem i mandat od policji na 2 tys. zł oraz że jeden z mężczyzn miał zakaz kierowania pojazdami. Do takich samych informacji dotarł TVN Warszawa. Dziennikarze ustalili nieoficjalnie, że zakaz kierowania pojazdami miał właśnie ten mężczyzna, który uciekł po wypadku. Wcześniej miał być już notowany za jazdę po alkoholu.

Kierowca taksówki z Uzbekistanu ratował rodzinę po wypadku

TVN dotarł też do brata świadka wypadku, który zarejestrował całe zdarzenie na kamerze w samochodzie. W Brd24.pl pisaliśmy, że nagrał to obcokrajowiec, kierowca taksówki. TVN Warszawa ustalił, że był to Uzbek, który pracował wcześniej w centrum medycznym. Po wypadku ruszył pomagać rodzinie zakleszczonej w fordzie.

“Brat jechał mniej więcej 70 kilometrów na godzinę, ford przed nim z podobną prędkością. Zmienił pas na prawy, przeznaczony dla autobusów i taksówek. Do ostatniej chwili nie widział volkswagena, on pojawił się nagle i uderzył w tył forda z ogromną siłą. Brat był w szoku, wiózł dwie pasażerki, które też były zszokowane – relacjonuje nasz rozmówca. Chwilę po wypadku, taksówkarz pobiegł w stronę miejsca zdarzenia, a pasażerki zaczęły dzwonić na numer alarmowy. – Brat otworzył przednie drzwi z obu stron. Mężczyźnie siedzącemu na tylnym siedzeniu nie zdołał pomóc, nie miał szans, nie miał sprzętu, by móc otworzyć tylne drzwi czy klapę. Odłączył akumulator w fordzie, do volkswagena nie podchodził” – opisywał TVN Warszawa brat uzbeckiego taksówkarza, bo on sam nie mówi po polsku.

luz