Prawo
Kierowcy chcą montować blokady alkoholowe, ale nie wiedzą jakie. Ogromny poślizg z przepisami
Gdy rząd PO-PSL zaostrzył prawo wobec pijanych kierowców, dał im też możliwość skrócenia kary – pod warunkiem, że zainstalują w samochodach blokady alkoholowe. Chętni do tego kierowcy już są, ale wciąż brak przepisów określających, jakie urządzenia można montować
Opublikowano
9 lat temu-
przez
luzGdy rząd PO-PSL zaostrzył prawo wobec pijanych kierowców, dał im też możliwość skrócenia kary – pod warunkiem, że zainstalują w samochodach blokady alkoholowe. Chętni do tego kierowcy już są, ale wciąż brak przepisów określających, jakie urządzenia można montować
Poprzedni rząd nie tylko od lat pozwalał policji ukrywać prawdziwe dane na temat wypadków z nietrzeźwymi kierowcami , ale po głośnym wypadku w Kamieniu Pomorskim w 2014 r. postanowił zaostrzyć prawo wobec pijanych na drodze, choć eksperci wskazywali, że to błąd i że nie wiadomo nawet, jak wygląda egzekucja obecnych kar.
Jak to więc zwykle w Polsce – urzędnicy pokrzyczeli o “pijanych mordercach”, a w Sejmie przepchnęli przepisy, które zakładają m.in.: odbieranie prawa jazdy na minimum 3 lata, złapanym po raz kolejny – odbieranie uprawnień dożywotnio, wysokie kary pieniężne i traktowanie jazdy przy zatrzymanych uprawnieniach jako przestępstwo.
Blokada za 5 tys. zł i coroczne “badanie” techniczne za 50 zł
W nowych przepisach dopuszczono też możliwość powrotu na drogi kierowców, którzy stracili prawo jazdy po pijanemu. Będą się o to mogli starać po upłynięciu połowy kary, a w przypadku odebrania uprawnień dożywotnio – po 10 latach. W takich przypadkach sąd będzie decydował, czy kierowcę ponownie dopuścić do prowadzenia pojazdów, biorąc m.in. pod uwagę opinię środowiskową od dzielnicowego.
Jeśli sąd się zgodzi, kierowca będzie musiał zainstalować w swoim samochodzie blokadę alkoholową – czyli alkomat, który tylko trzeźwemu pozwoli uruchomić silnik pojazdu. Dotyczyć to może ok. 70 tys. Polaków z zatrzymanymi uprawnieniami.
Taka blokada – według szacunków ministerstwa – kosztować będzie ok. 5 tys. zł, a jej montaż – ok. 500 zł. Urządzenie trzeba będzie obowiązkowo kalibrować raz na 12 miesięcy. Dodatkowo właściciel pojazdu będzie musiał po montażu blokady wykonać badanie w stacji diagnostycznej za 50 zł, które potem będzie musiał powtarzać co 12 miesięcy. Podczas badania nie będą sprawdzane żadne właściwości urządzenia – o nich świadczyć będzie dokument o kalibracji. Diagnosta popatrzy tylko, czy nie widać uszkodzeń urządzenia i czy czasem nie wprowadzono tzw. “obejścia” pozwalającego uruchomić auto bez alkolocka.
Pierwsi kierowcy, którzy chcieliby skrócić swoją karę lub odzyskać uprawnienia już są. – Odbieramy telefony od ludzi zainteresowanych zakupem blokady – mówi brd24.pl osoba z firm, które zajmują się sprzętem do pomiaru stężenia alkoholu. – Pytają nas, jakie to mają być urządzenia i ile kosztują. A my na razie nic nie wiemy, bo nie ma przepisów, które tę sprawę regulują.
Spóźnienie minister Marii Wasiak i awantura o lobbing
Choć zaostrzone kary zaczęły obowiązywać w maju 2015 r., to ówczesne Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju pod kierownictwem Marii Wasiak dopiero kilkanaście dni przed wejściem nowego prawa w życie przekazało do konsultacji projekty czterech rozporządzeń, które umożliwią kierowcom skorzystanie z blokad alkoholowych w samochodach.
Jak rząd PO-PSL przygotowywał te przepisy najlepiej świadczy oficjalne wystąpienie polskiej firmy produkującej blokady alkoholowe. 22 czerwca 2015 r. firma Nodiss skierowała do minister Wasiak pismo, w którym wytknęła m.in., że rząd nie ujawnił w BIP wszystkich dokumentów w tej sprawie, co “istotnie ogranicza prawa podmiotów zainteresowanych przedmiotowym rozporządzeniem”.
Prezes zarządu Nodiss Sp. z o. o. domagał się wysłuchania publicznego w tej sprawie. “W ramach konsultacji publicznych zwróciliście Państwo do szeregu instytucji związanych z rynkiem motoryzacyjnym, w tym również uczelni oraz – co budzi nasz sprzeciw – do kilku wybranych prywatnych przedsiębiorców. Całkowicie niezrozumiałe są przy tym kryteria, którymi kierowaliście się państwo przy wyborze “konsultantów” z rynku. Są bowiem wśród nich niedawno utworzone spółki z minimalnym kapitałem zakładowym, które prowadzą działalność jedynie w charakterze dystrybutorów alkomatów czy blokad alkoholowych” – wytknął prezes Sebastian Szajter.
Przedstawiciele Nodiss zostali później oficjalnie wysłuchani przez resort. Jak wynika z protokołu po nim, resort tak przygotował przepisy, że kierowcy mogliby instalować słabej jakości tanie urządzenia. Dopiero firma Nodiss wskazała bowiem, jakie wymagania techniczne należy takim urządzeniom postawić (m.in. w sprawie ich kalibracji). I dopiero po tym w rozporządzeniu datowanym na 1 grudnia 2015 r. znalazły się zapisy o tym, że blokady alkoholowe w Polsce muszą spełniać polskie normy w zakresie produkcji oraz badań takiego sprzętu (PN-EN 50436-1 oraz PN-EN 50436-2).
Trzy rozporządzenia wciąż nie weszły w życie
Za miesiąc minie rok od zaostrzenia przepisów dotyczących nietrzeźwych kierowców. Ale do dziś ich element dotyczący blokad alkoholowych pozostaje martwy. Bo wciąż nie weszły w życie trzy z czterech potrzebnych do tego rozporządzeń.
– Zakończyły się prace nad nad nowelizacją rozporządzenia w sprawie wysokości opłat związanych z prowadzeniem stacji kontroli pojazdów oraz przeprowadzaniem badań technicznych pojazdów – informuje Elżbieta Kisil, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. – Trzy rozporządzenie zostały przekazane do Ministerstwa Rozwoju – krajowego koordynatora ds. notyfikacji, – celem ich notyfikowania Komisji Europejskiej. Obowiązkowy okres wstrzymania procedury legislacyjnej (standstill) upływa 13 czerwca 2016 r. – zaznacza.
Na notyfikację czekają więc rozporządzenia:
– zmieniające rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 28 stycznia 2011 r. w sprawie zakresu, warunków, terminów i sposobu przeprowadzania badań technicznych tramwajów i trolejbusów oraz jednostek wykonujących te badania,
– zmieniające rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 26 czerwca 2012 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach,
– w sprawie wymagań funkcjonalnych i wymogów technicznych blokady alkoholowej oraz wzoru dokumentu potwierdzającego kalibrację blokady alkoholowej.
Łukasz Zboralski