Trzech chłopaków, trzy BMW i tylko jeden słup. Jak mogło się skończyć?

W Poznaniu kierowca BMW próbował zaimponować kolegom. Nacisnął gaz i chwilę potem jego auto stało obok słupa ze zgniecionym przodem

Każdy młody mężczyzna to wie, że jak się jest mistrzem kierownicy, to nie można tego tak dusić w sobie i trzeba to zamanifestować. Najlepiej na ulicy, żeby inni ludzie mogli podziwiać. A że absolutnie każdy młody mężczyzna uważa, iż jest mistrzem kierownicy, to życie część z nich weryfikuje. Jedni – jak Patryk P. – kończą żywot w starciu z betonem, inni kończą życie swoich kolegów a sami przeżywają, jeszcze inni odbierają życie zupełnie niewinnym postronnym osobom na drodze.

W tym przypadku kierowca BMW w Poznaniu zabrał tylko sobie przód auta i zniżki na ubezpieczenie, gdy w niedzielę 18 lutego w Poznaniu za skrzyżowaniem Reymonta ze Stanisława Wyspiańskiego próbował pokazać, jak świetnym kierowcą jest.

bz