“Przejście śmierci” na Zakopiance. Piesi muszą uciekać przed kierowcami

Przejście przez Zakopiankę to jak gra w ruletkę. To nagranie pokazuje, że ani dodatkowe odblaski na znakach D-6, ani pulsujące dodatkowe światło nad przejściem, ani wreszcie pieszy w kamizelce nie są w stanie spowodować, że kierowcy nie będą omijać i wyprzedzać na pasach. To może spowodować tylko sygnalizacja świetlna, albo zwężenie do jednego pasa przed “zebrami”

Ta sytuacja została zarejestrowana 4 stycznia na Zakopiance. Na filmie widać, że kierowcy dojeżdżają do przejścia dla pieszych przez dwa pasy ruchu, które nie jest wyposażone w sygnalizację. Zamiast tego zarządca drogi dodał dodatkowe tło odblaskowe do znaków D-6, zainstalował też migającą dodatkową lampę nad jezdnią. Jeden z pieszych założoną ma odblaskową kamizelkę. Mimo tego, jeden kierowca w ogóle nie reaguje i przejeżdża przed nosem pieszym, a kolejny z wielką prędkością omija auto ustępujące pieszym, gdy jeden z ludzi wszedł już na pasy.

“Pieszych widziałem z daleka dzięki temu, że jeden z nich miał kamizelkę odblaskową, poza tym zawsze traktuję przejścia dla pieszych tak jakby czyhał na nich właśnie taki pieszy jak z nagranej sytuacji, szczególnie na szalonej >>Zakopiance<<” – napisał autor nagrania.

Pod filmem wypowiedział się też jeden z mieszkańców. Zwrócił uwagę, że kierowcy w tym miejscu notorycznie łamią prawo. I jego zdaniem robią to nie przez przypadek, ale dobrze wiedzą, co robią.

“Jestem z okolicy tego przejścia i codziennie tamtędy przejeżdżam do miasta i niestety na tym przejściu często tak jest że jeden drugiego wyprzedza, zwalniając na tym przejściu mam i tak że ja zwalniam a osoba jadąca za mną zmienia na lewy i mnie na nim wyprzeda, nie ma idealnych kierowców i takich co choć by kiedykolwiek nie złamała jakiegoś przepisu, ale spora część kierowców robi to z pełną świadomością, a jak dojdzie do tragedii to w tedy płacz i lament co ja zrobiłem. Życzę szczęśliwych powrotów do domów wszystkim i pieszym i kierowcom” – napisał mieszkaniec.

ai