W Czechach rewolucja: punkty karne w górę, możliwość skręcania na czerwonym świetle

Czeskie Ministerstwo Transportu chce zaostrzyć kary dla kierowców i proponuje tylko dwie wysokości punktów karnych: 4 – za lekkie wykroczenia, 6 – za groźne. Chce też, by kierowcy warunkowo skręcali na skrzyżowaniu w prawo na czerwonym świetle

Czeska policja na drodze Fot. KevinB./CC ASA 4.0

O przygotowywanych zmianach poinformował irozhlas.cz. Tamtejszy resort transportu chce zaostrzenia kar dla kierowców nie przestrzegających prawa. Proponuje tylko dwie wysokości punktów karnych – 4 i 6 w zależności od wagi wykroczenia. Przy okazji, sankcje się zaostrzą. Za niektóre wykroczenia do tej pory dostawało się np. 5 punktów, po zmianie będzie to już 6. Na czeskich drogach szybciej więc będzie można stracić prawo jazdy za nieprzepisową jazdę – wystarczą trzy przyłapania na rozmawianiu przez telefon komórkowy bez zestawu głośnomówiącego.

Warunek na czerwonym i minimalna odległość od pojazdu

Czeski rząd nie tylko chce zaostrzyć kary. Resort chce też upłynnić ruch na skrzyżowaniach. Ma pomysł, by kierowcom umożliwić warunkowe skręcanie w prawo na czerwonym świetle. Takie rozwiązanie istnieje np. w USA. Jest inne niż polskie „zielone strzałki”, kierowca jasno bowiem widzi, że ma czerwone światło – nie ma dla niego żadnego „zielonego” sygnału.

Ministerstwo Transportu w Czechach zamierza również wprowadzić pojęcie minimalnej odległości między pojazdami. I to od razu w połączeniu z sankcjami. Wiadomo, że kto nie będzie przestrzegał bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu, zostanie ukarany czterema punktami karnymi.

ai