Zwolnienia i program naprawczy w GDDKiA po kontroli NIK

Osoby, które dopuściły się nieprawidłowości przy przetargach na zimowe utrzymanie dróg, zostały zwolnione z GDDKiA – dowiedział się portal brd24.pl. To efekt kontroli NIK w olsztyńskim oddziale Generalnej Dyrekcji

GDDKiA zakazała swoim pracownikom brać zlecenia od prywatnych firm. Fot. Łukasz Zboralski/brd24.pl

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała niedawno wyniki kontroli w olsztyńskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Kontrolerzy wykryli spore nieprawidłowości dotyczące zadań związanych z zimowym utrzymaniem dróg. NIK ujawnił m.in., że przetargi konstruowano w sposób, który zawężał grono ewentualnych wykonawców. A w postępowaniach przetargowych brali udział pracownicy GDDKiA, którzy wcześniej pracowali dla firm starających się o zlecenia. Pracownicy ci poświadczali w dokumentach nieprawdę, bo do pracy na rzecz prywatnych podmiotów się nie przyznawali.
Innym zarzutem było przekraczanie czasu pracy. Podwładni GDDKiA po swoich 8 godzinach pełnili zimowe dyżury na rzecz prywatnych firm – podwykonawców Generalnej Dyrekcji. Rekordzista pracował 23 godziny na dobę.
Wartość przetargów w olsztyńskim oddziale sięgała 4,5 mln zł.

Rzecznik: winni stracili pracę

Wiemy już, jakie są skutki wykrytych nieprawidłowości. – Ponad rok temu w wyniku stwierdzenia w Oddziale GDDKiA w Olsztynie nieprawidłowości w zakresie czasu pracy oraz postępowań przetargowych na zimowe utrzymanie dróg, GDDKiA bezzwłocznie wykonała kontrolę wewnętrzną i wdrożyła program naprawczy – informuje Jan Krynicki, rzecznik Generalnej Dyrekcji. – Osoby, które dopuściły się nieprawidłowości lub potwierdzenia nieprawdy, zostały zwolnione z pracy.

Rzecznik podkreśla też, że rok temu, jeszcze przed wszczęciem kontroli NIK, podjęto działania, by wyeliminować z postępowań przetargowych „sytuacje powodujące ograniczenie uczciwej konkurencji”. – W konsekwencji tego we wszystkich postępowaniach wszczętych po 2012 r. warunki udziału w postępowaniu są formułowane prawidłowo – podkreśla Krynicki.

GDDKiA co roku analizuje teraz najpierw, czy jest w stanie wykonywać całodobową obsługę zimowego utrzymania dróg i Punktów Indormacji Drogowej własnymi pracownikami. – Aktualnie, ze względu na posiadany potencjał kadrowy, zmuszeni jesteśmy do częściowego zlecenia tej obsługi podmiotom zewnętrznym w ramach przetargów nieograniczonych – przyznaje rzecznik, ale dodaje też, że wprowadzono całkowity zakaz pełnienia dyżurów przez pracowników GDDKiA na rzecz zewnętrznych firm.

Jan Krynicki kwestionuje jedno z ustaleń NIK – zarzut, iż w przetargach uczestniczyli pracownicy GDDKiA rodzinnie związani z firmami. – Żaden z wykonawców, tj. osób reprezentujących firmę ubiegającą się o zamówienie nie był spokrewniony z którymkolwiek z pracowników Oddziału – mówi.

luz