Connect with us

Społeczeństwo

Szybka dama z Tychów. W miesiąc odcinkowy pomiar złapał ją sześć razy

Opublikowano

-

60-letnia mieszkanka Tychów ignorowała znaki. Nie dowiedziała się też, że w Mikołowie zaczął działać odcinkowy pomiar prędkości. Wynik – sześć mandatów i 44 punkty karne

Zdjęcie ilustracyjne. Kamera odcinkowego pomiaru prędkości systemu CANARD Źródło: CANARD

Stereotypowy “pirat drogowy” to w Polsce młody mężczyzna w BMW. I rzeczywiście, młodzi chłopcy w wieku 18-24 lata powodują na drogach najwięcej wypadków (w przeliczeniu na populację w tym wieku).

Jednak prędkości na drogach przekraczają prawie wszyscy. I też stanowią poważne zagrożenie. Najlepszym tego dowodem jest mandatowy wynik 60-letniej mieszkanki Tychów.

W Mikołowie, na ruchliwej części drogi krajowej nr 44 jest ograniczenie prędkości do 50 km/h. To obszar zabudowany. Kierowcy jednak nic sobie z tego nie robią. Dlatego jest tam niebezpiecznie i pod koniec kwietnia CANARD uruchomił na części tej drogi odcinkowy pomiar prędkości.

60-latka z Tychów najpewniej o tym pomiarze nie usłyszała. Przez miesiąc jeździła tamtędy poważnie przekraczając prędkość. System przyłapał ją sześciokrotnie. Została ukarana mandatami na kwotę 3400 zł oraz 44 punktami karnymi, co oznacza, że utraciła prawo jazdy i musi udać się na egzamin sprawdzający.

Patrząc na jej “dokonania” można obliczyć, że musiała przekraczać prędkości co najmniej o 26-30 km/h i więcej. To oznacza, że tam, gdzie powinna jechać 50 km/h, stale jeździła co najmniej 80 km/h.

luz