Connect with us

Społeczeństwo

Prawo jazdy za prędkość stracisz także poza obszarem zabudowanym. Rząd przygotował nowy bat na piratów

Opublikowano

-

Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego zarekomendowała dziś zmiany prawa w Polsce. Kierowcy mają tracić prawo jazdy na 3 miesiące za przekroczenie prędkości o co najmniej 51 km/h także poza obszarem zabudowanym. Nowa kara nie będzie jednak obejmować takich jak Sebastian. M. – pędzenie po autostradach i ekspresówkach nie będzie tak surowo ścigane
Dziś odbyło się posiedzenie Krajowej Rady BRD na którym opowiedziano się za rozszerzeniem kar dla piratów drogowych Źródło: Ministerstwo Infrastruktury

Dziś odbyło się posiedzenie Krajowej Rady BRD na którym opowiedziano się za rozszerzeniem kar dla piratów drogowych Źródło: Ministerstwo Infrastruktury

Po dwóch rekordowo bezpiecznych latach na polskich drogach, w tym roku liczba wypadków zaczęła rosnąć. W okresie styczeń-kwiecień liczba zabitych w wypadkach w porównaniu do tego samego okresu w 2023 r. wzrosła o ponad 11 proc., a liczbę rannych zwiększyła się o 9 proc., a liczba kolizji o 16 proc.

O tę sprawę pytali ostatnio w Sejmie posłowie. I wytykali rządowi bezczynność. – Nie ma żadnej reakcji rządu, sejmowa Komisja Infrastruktury w tej sprawie nic nie wie, nie ma inicjatyw. Natomiast tam, gdzie ta statystyka się gwałtownie poprawiła, czyli po wejściu w życie przepisów o konfiskacie odnotowujemy spadek zabitych przez pijanych kierowców o 40 proc., to rząd zamierza uwalniać od kary pijanych kierowców od tej kary i przygotował propozycje nowelizacji Kodeksu karnego – wytykał poseł PiS Jerzy Polaczek.

Koniec z szybką jazdą poza miastami

Dwa tygodnie temu wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak w Sejmie dał do zrozumienia, że rząd ma wstępne plany zatrzymania wzrostu wypadków. Z jego słów wynikało, iż resort przygotowuje kolejne wzmocnienie kar, które dotknie kierowców łamiących prawo na drodze.

Dziś wiemy już, co zamierza rząd. Na posiedzeniu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego działającej przy resorcie infrastruktury, przyjęto rekomendację, by zaostrzyć kary wobec kierowców przekraczających dopuszczalne prędkości. Chodzi o rozszerzenie przepisu, który pozwala automatycznie zatrzymywać prawo jazdy na 3 miesiące za przekraczanie dopuszczalnej prędkości o co najmniej 51 km/h. Dziś takie sankcje dotykają kierowców, którzy jadą za szybko w obszarze zabudowanym. Teraz ma to też grozić kierowcom pędzącym po drogach poza miastami.

“Rada zarekomendowała rozszerzenie obowiązku zatrzymywania prawa jazdy na okres 3 miesięcy za kierowanie pojazdem z prędkością przekraczającą dopuszczalną na danym obszarze o więcej niż 50 k/h na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych poza obszarem zabudowanym” – poinformowała na Facebooku Krajowa Rada BRD.

Na autostradach i ekspresówkach wciąż będzie można pędzić bez strachu

Taki komunikat oznacza, że rząd zdecyduje się tylko na pół kroku w przód w tej sprawie. Bo prawo jazdy na 3 miesiące tracić będą piraci jeżdżący po drogach gminnych, powiatowych, wojewódzkich i krajowych. Jednak nie będzie to już grozić tym, którzy zamierzają gnać na złamanie karku po autostradach czy drogach ekspresowych (z wyłączeniem niewielu odcinków jednojezdniowych dróg ekspresowych).

To zaskakująca propozycja zwłaszcza w kontekście ostatnich poważnych zdarzeń na drogach szybkiego ruchu. Najgłośniejsza z takich spraw był wypadek spowodowany przez Sebastiana M., który pędził ponad 300 km/h i najechał na auto rodziny podróżującej autostradą A1. Cała rodzina spaliła się w samochodzie, który uderzył w bariery. Sebastian M. uciekł z kraju. Został ujęty w Dubaju, ale do dziś Zjednoczone Emiraty Arabskie nie odpowiedziały na polski wniosek o jego ekstradycję, nie zaczęto go nawet rozpatrywać.

Łukasz Zboralski