Connect with us

Społeczeństwo

2020 rok bezpieczniejszy dzięki pandemii. Ale to nie rekord spadków zabitych w historii

Opublikowano

-

Po 10 miesiącach na drogach notujemy spadek wypadków o jedną piątą. Jednak ofiar śmiertelnych ubyło tylko o niecałe 16 proc. Bo ciężkość wypadków była olbrzymia – jak przed dekadą tak i teraz na 100 wypadków ginęło aż 10 osób. Cały 2020 r. zakończy się ze znacznie mniejszą liczbą zabitych w wypadkach. Jednak notowaliśmy już w Polsce dużo lepsze poprawy i to bez zatrzymywania ruchu w pandemii

W śmiertelnym wypadku na autostradzie A1 zginął 50-letni kierowca hondy civic. Fot. Policja

Według prognoz brd24.pl w 2020 r. na polskich drogach zginie w sumie nie więcej niż 2,5 tys. osób. Na zdjęciu śmiertelny wypadek na autostradzie A1 w lipcu. Zginął w nim 50-letni kierowca hondy civic. Fot. Policja

Stan bezpieczeństwa na drogach po 10 miesiącach

W okresie 10-ciu miesięcy 2020 r. w stosunku do podobnego okresu 2019 r. odnotowano spadek wypadków drogowych w Polsce o 20,5 proc.. Przełożyło się to na zmniejszenie zabitych i rannych odpowiednio o 387 i 7074 osób.

Od stycznia do października w wyniku wypadków na drogach życie straciło 470 pieszych (23 proc. wszystkich ofiar śmiertelnych), a 1551 pieszych zostało ciężko rannych (21 proc. wszystkich ofiar ciężko rannych).

Tylko na samych zebrach zlokalizowanych miedzy skrzyżowaniami (tabela poniżej), życie straciło 148 pieszych (31 proc. ofiar śmiertelnych wśród pieszych), a 820 zostało ciężko rannych (53 proc. z wszystkich ciężko rannych pieszych). Należy dodać, iż osobną/dodatkową kategorią są wypadki z pieszymi na przejściach dla pieszych zlokalizowanych w obrębie skrzyżowań, których tabela poniższa nie obejmuje. Pełne dane dotyczące wypadków na przejściach dla pieszych w obrębie skrzyżowań jak i poza nimi zostaną podane w raporcie w 2021 r.

Wstępne podsumowanie 2020 r.

Rok 2020 zamknie się liczbą ok. 23,5 tys. wypadków (-6,7 tys.). Choć ostateczne dane zostaną oficjalne podane w pierwszym kwartale 2021 r,. można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, iż liczba ofiar śmiertelnych w 2020 r. nie przekroczy 2,5 tys., ale będzie bliska tej wartości. Rannych będzie ok. 26,5 tys. (-9 tys.), w tym ciężko rannych ok. 8,7 tys. (-2 tys.).
Ciężkość wypadków przekroczy 10/100 (dziesięć ofiar śmiertelnych na 100 wypadków) – ostatnio tak ciężkie wypadki notowaliśmy prawie dekadę temu – w 2011 r.

Na redukcję wypadków i kolizji w 2020 r., zdecydowany wpływ (o ile nie jedyny) miało ograniczenie ruchu drogowego spowodowane pandemią. Najgorszym miesiącem 2020 r. okazał się październik, w którym życie straciło 289 osób (tylko o dwie ofiary mnsiej niż w październiku 2019).

Ok. 430 ofiar śmiertelnych mniej niż w 2019 r. to dużo, ale nie jest to największy spadek, jaki wystąpił przez ostatnie dwie dekady na polskich drogach. Większe spadki ofiar śmiertelnych odnotowano w latach:

2009/2008 (-865);
2001/2000 (-760);
2010/2009 (-665);
2012/2011 (-616)

Warto też zauważyć, iż nawet pandemia nie pomogła osiągnąć zaplanowanego przez KR BRD wskaźnika ofiar śmiertelnych (czyli poniżej 2000 zabitych w wypadkach w 2020 r.) na zakończenie Narodowego Programu BRD 2013-2020. Klęskę tego programu zamyka de facto rok 2019, w którym deklarowane wskaźniki ofiar śmiertelnych i ciężko rannych zmniejszyły się odpowiednio o 26 proc.  i 7 proc. od wartości wyjściowych z 2010 r.

Co do bliskiej przyszłości, tendencja spadkowa ofiar śmiertelnych wypadków wywołana pandemią, może się utrzymać jeszcze do marca 2021 r. Później jednak wytraci swój impet.
Przypomnijmy, że redukcja wypadków na drogach w powiązaniu z ograniczeniem przemieszczania się rozpoczęła się pod koniec marca 2020 r. – tym samym od kwietnia 2021 r. wpływ restrykcji związanych z COVID-19 nie będzie polepszał już statystyk BRD.

Wiesław Migdałek