Kronika wypadków
Uciekł po kolizji do lasu. Wpadł do bagna. Wyciągnęli go, gdy wystawała już tylko głowa
Opublikowano
6 lat temu-
przez
luzLepiej utopić się w bagnie niż dać się złapać po kolizji? Pewien 39-latek pod Gorzowem uznał to za dobry pomysł. Niewiele brakowało, by się utopił
W środę (15 maja) około wczesnym rankiem policjanci pojechali na „starą drogę” k3. Mieli zgłoszenie, że kierowca vw bora na zakręcie wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Mężczyzna uciekł do lasu. Na miejscu świadek kolizji pokazał funkcjonariuszom kierunek ucieczki. Wskazywała, że kierowca ruszył w bagnisty teren.
Na miejsce ruszyli więc kom. Arkadiusz Serafiński, naczelnik gorzowskiego sztabu policji razem z nadkom. Przemysławem Michalskim. Zabrali z komendy koło ratunkowe, linę oraz bojkę ratunkową. Doszli do wniosku, że mężczyzna próbował przedostać się na drugą stronę rozległych bagien. Wraz z mł. asp. Pawłem Liszka z ruchu drogowego ruszyli na poszukiwania.
W pewnym momencie usłyszeli hałas dobiegający z wody. Mężczyzny nie było widać, dlatego kom. Arkadiusz Serafiński zdjął mundur i wszedł do wody. Funkcjonariusze wspólnie szukali uciekiniera, także wzdłuż brzegu. Po chwili zauważyli go zanurzonego niemal całego w wodzie. Udało się go wyciągnąć na brzeg. 39-letni mężczyzna był wycieńczony. Policjanci musieli przetransportować go kilkaset metrów.
39-latek został zatrzymany, bo nie miał uprawnień do kierowania samochodem. Odmówił także badania na zawartość alkoholu w organizmie. Były podejrzenia co do jego stanu trzeźwości, dlatego w szpitalu pobrano krew do badań.
red