Connect with us

Kronika wypadków

Kolejny lot przez rondo. To już polska “normalność”?

Opublikowano

-

Kierowca osobówki jechał tak szybko, że na rondzie wyleciał w powietrze i przeleciał kilkadziesiąt metrów. Stracił prawo jazdy, które miał zaledwie od dwóch miesięcy
Kierowca volskwagena "nie zauważył ronda". Wjechał na nie tak szybko, że pojazd został wybity w powietrze i przeleciał kilkadziesiąt metrów Fot. KPP Łańcut

Kierowca volskwagena “nie zauważył ronda”. Wjechał na nie tak szybko, że pojazd został wybity w powietrze i przeleciał kilkadziesiąt metrów Fot. KPP Łańcut

To już trzeci przypadek w ciągu kilkunastu miesięcy, gdy w Polsce kierowca wjeżdża na rondo z tak zawrotną prędkością, iż zostaje katapultowany z pojazdem.

“Nie zauważył ronda”

W sobotę (28 sierpnia 2021 r.) 29-letni mieszkaniec Rzeszowa wjechał z taką prędkością na rondo w Łańcucie, że jego samochód został wybity w powietrze i przeleciał kilkadziesiąt metrów. Osobowym volkswagenem podróżowało pięć osób. Dwoje pasażerów zostało rannych.

Rondo zniszczone przez kierowcę w Łańcucie Fot. KPP Łańcut

Rondo zniszczone przez kierowcę w Łańcucie Fot. KPP Łańcut

Kierowca miał tłumaczyć policjantom, że “nie zauważył” oznakowania informującego o zbliżaniu się do skrzyżowania z ruchem okrężnym. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy. Miał je od zaledwie dwóch miesięcy.

Lat nad pomnikiem papieża

Rok temu pijany 41-latek koło Zgierza wyleciał na rondzie w powietrze, ściął sosnę, przeleciał nad pomnikiem papieża i wylądował na terenie miejscowej parafii [czytaj o tym].
Dwa tygodnie temu powtórzył ten “wyczyn” 34-letni kierowca w Nowej Soli. Kamery zarejestrowały, jak wjechał pełnym rozpędem na miejscowe rondo i wyleciał samochodem w powietrze. Policja zakwalifikowała to jako kolizję, ale prokuratura bada, czy nie stworzył zagrożenia w ruchu lądowym [czytaj o tym].

AI