Driftowali na pasie startowym w środku lasu. Nadleśnictwo: „prawo ich dosięgnie”

Nadleśnictwo Dąbrowa pokazało nagrania, na których widać kierowców szalejących na pasie startowym dla samolotów gaszących pożary. Leśnicy zapowiedzieli wyciągnięcie konsekwencji. W komentarzach kierowcy uważają, że to przesadzona reakcja

Nadleśnictwo Dąbrowa (powiat świecki) pokazało na swoim profilu Facebook nagrania zarejestrowane przez kamery obejmujące pas startowy dla samolotów położony w środku lasu. Widać, że w tym miejscu kierowcy urządzili sobie miejsce do driftowania.

Na jednym z nagrań widać, że dwaj kierowcy próbowali też swoich sił w nielegalnym wyścigu.

Nadleśnictwo wyliczyło powody, dla których nie powinno się na pasie startowym dla samolotów urządzać takich zabaw samochodami. Wskazało, że pas służy służy samolotom gaszącym pożary lub zwalczającym gradacje (masowe występowanie) owadów zagrażającym trwałości lasów. „Pas startowy musi spełniać szereg wymogów technicznych aby starty/lądowania były bezpieczne (…)
Takie wyczyny niszczą pas, stwarzają zagrożenie dla przyszłych zadań, niweczą pracę i finanse spożyte na tą inwestycję”.

Nadleśnictwo zapowiedziało, że „prawo na pewno dosięgnie uczestników tych zabaw”.

Na facebooku leśników wiele komentarzy nie zgadza się z takim podejściem. Mieszkańcy przekonują, że pas startowy, o którym mowa, jest i tak w fatalnym stanie. „Ten pas nie nadaje się powoli do ruchu pieszego a co dopiero do lądowania samolotów” – piszą internauci.

Część osób wskazuje, że „miejsce, które niszczeje od lat” mogłoby zostać oficjalnie udostępnione przez Nadleśnictwo Dąbrowa do tego rodzaju zabaw samochodami odpłatnie. Niektórzy wskazują, że o to wnioskowali, ale leśnicy zawsze odprawiali ich z odpowiedzią negatywną.

„Udostępnienie terenu do rekreacji wiąże się z wzięciem prawnej odpowiedzialności za infrastrukturę i bezpieczeństwo ludzi. To nie tylko wpuszczenie ludzi i niech sobie pojeżdżą.
Z powyższego nie udostępniamy terenu” – odpisali przedstawiciele Nadleśnictwa Dąbrowa.

bz