Nietypowa interwencja policji. Musieli kierować zaprzęgiem. Woźnica nie był w stanie

Świętokrzyska policja pokazała nagranie z woźnicą, który wozem zablokował drogę i usnął. Miał 3 promile alkoholu w organizmie. Wóz z koniem musieli za niego prowadzić policjanci

Ojeju! Ojeju! – tylko tyle w stanie był wymówić woźnica, którego pijanego na drodze zastali policjanci w województwie świętokrzyskim. Wóz wystawał na drogę, koń sam stał na poboczu, a upojony alkoholem 62-latek leżał na wozie.

Policjanci przejęli lejce i odprowadzili wóz z dobytkiem i konia do życzliwych sąsiadów. Woźnicę zbadali alkomatem. Pokazał 3 promile.

„W przypadku kierowania konnym zaprzęgiem pod pływem alkoholu, konsekwencje są identyczne jak w przypadku kierowania rowerem w takim samym stanie” – przypomnieli policjanci. Zatem pijany woźnica dostanie mandat w kwocie 2500 zł.

ai