Zarzuty dla matki, która uciekała pijana przed policją i zabiła w wypadku własne dziecko

Spowodowanie śmiertelnego wypadku, kierowanie pod wpływem alkoholu i posiadanie narkotyków – takie zarzuty postawiono 25-latce, która doprowadziła do wypadku w Steklinie pod Toruniem. Zginął jej 2-letni syn

25-latka dachowała samochodem uciekając przed policją. Była pijana. W wypadki zginął jej 2-letni synek. Fot. Policja

Do tego wypadku doszło w czwartek (13 czerwca 2019 r.) w Steklinie (woj. kujawsko-pomorskie). Późnym wieczorem patrol policji zauważył volkswagena, którego kierowca włączał i wyłączał światła mijania. Jechał też całą szerokością jezdni – od jednej krawędzi do drugiej.

Policjanci dali sygnały do zatrzymania, ale kobieta siedząca za kierownicą zaczęła uciekać. Po kilkunastu kilometrach ucieczki, 25-latka wypadła na zakręcie z drogi. Samochód dachował. Okazało się, że wiozła dwójkę dzieci. 2-latka nie udało się uratować. 3-latek wraz z poszkodowaną matką zostali przewiezieni do szpitala.

Kobieta nie posiadała prawa jazdy. W organizmie miała ponad promil alkoholu. Miała też przy sobie narkotyki.

Teraz Prokuratura Okręgowa w Lipnie postawiła 25-latce zarzuty. Będzie odpowiadać za spowodowania wypadku śmiertelnego pod wpływem alkoholu, kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości, posiadania narkotyków i niezatrzymania się na wezwanie funkcjonariuszy policji.

Prokuratura wystąpiła też do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt.

red