Zabił na drodze i uciekł. Miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów

Policjanci z Mazowsza zatrzymali mężczyznę, który doprowadził do śmiertelnego wypadku. Ukrywał się w kotłowni swojego domu. Sąd zgodził się z wnioskiem prokuratora o tymczasowy areszt

Nakładanie kajdanek zatrzymanemu. Fotografia ilustracyjna Fot. CC0

W ubiegłą sobotę wieczorem (1 grudnia 2018 r.) na drodze krajowej nr 60 w miejscowości Ciachcin 34-latek z powiatu żuromińskiego w oplu vectrze wyprzedzał i doprowadził do czołowego zderzenia z jadącym z naprzeciwka oplem astrą. W zderzeniu zginął kierowca astry, a pasażerowie zostali ranni. Sprawca wypadku uciekł.

Wczoraj policjanci zatrzymali 34-latka. Był w swoim domu, ukrywał się w kotłowni. Został doprowadzony do policyjnego aresztu. Ustalono, że wcześniej był karany za jazdę po pijanemu samochodem i w związku z tym miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu. Wczoraj Sąd Rejonowy w Płocku przychylił się do wniosku prokuratora. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 8.

red