Społeczeństwo
Stuhr o tym, że jechał pijany i doprowadził do kolizji: “To była jakaś kompletna błahostka”
Opublikowano
1 rok temu-
przez
luzJerzy Stuhr udzielił wywiadu, w którym bagatelizuje fakt, że jechał pijany samochodem i doprowadził do kolizji. Nazywa to “błahostką” i uważa, że to była “nagonka” na niego
W październiku znany aktor Jerzy Stuhr doprowadził do kolizji w Krakowie. Okazało się, że prowadził samochód pijany – miał 0,7 promila alkoholu w organizmie. Sąd skazał go za to na zakaz prowadzenia pojazdów, 12 tys. zł grzywny oraz 6 tys. zł nawiązki na Fundusz Sprawiedliwości. Musiał też zapłacić 4 tys. zł kosztów sądowych.
Teraz aktor udzielił wywiadu Gazeta.pl. Szokującego. Bo bagatelizuje w nim to, że jeździł pijany i wręcz z siebie próbuje zrobić ofiarę rzekomej nagonki.
“Proszę pani, odwołałem się od wyroku. Sędzia uznał, że nie uciekłem z miejsca zdarzenia, a obrażenia tego pana wymagały zwolnienia lekarskiego krótszego niż siedem dni. Widać więc, że wszystko mogło zostać spreparowane, być może jako element nagonki na mnie” – mówi dziennikarce Gazeta.pl Stuhr.
Gdy ta wskazuje, że sąd odwoławczy utrzymał wyrok w mocy, Stuhr odpowiada: “Nie chcę już o tym rozmawiać. Tak jak mówiłem, okazało się, że wszystko to była jakaś kompletna błahostka. Nikomu nic poważnego się nie stało”.
luz