Społeczeństwo
Prokuratura: sędzia Jakub I. pojechał samochodem po pizzę. Miał 2 promile
Opublikowano
22 minuty temu-
przez
luzProkuratura Krajowa skierowała dziś wniosek do Sądu Najwyższego o uchylenie immunitetu sędziego Jakuba I. Zarzuca mu kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Ujawniono kulisy uderzenia autem w drzewo

Prokuratura Krajowa chce postawić sędziemu Jakubowi I. zarzuty popełnienia przestępstwa – kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości.
Chodzi o głośne zdarzenie z 11 października 2025 r., podczas którego pijany sędzia wjechał autem w drzewo koło swojego domu w Rejowcu Fabrycznym. Jakub I. twierdził, że był tylko pasażerem, ale nie umiał wskazać tego, kto go rzekomo wiózł.
Odwieziony z imprezy, sam pojechał do pizzerii
Prokuratura Krajowa odtworzyła to, co działo się tamtego wieczoru. Według ustaleń śledczych od około godz. 16:00 do około godz. 21:00 Jakub I. przebywał na imprezie integracyjnej stowarzyszenia strzeleckiego w miejscowości Rybie. W czasie spotkania spożywał alkohol. Około godziny 21:00 został odwieziony przez żonę kolegi do domu w Rejowcu Fabrycznym.
Szesnaście minut później sędzia zadzwonił do lokalnej pizzerii. Zamówił pizzę z odbiorem osobistym. W lokalu pojawił się około 22.05. Według świadków zachowywał się „w sposób wskazujący na stan upojenia alkoholowego”. Był sam, miał przy sobie kluczyki od auta. W lokalu spędził ok. 25 minut m.in. przysiadając się do stolika osób, które znał. Wyszedł około 22.30. Sam.
Około godziny 22.45 sąsiedzi Jakuba I. wracający samochodem do domu, zaparkowali na bocznej ulicy, przed swoją bramą wjazdową.
„Gdy wypakowywali bagaże, w ich stronę nadjechał samochód należący do Jakuba I. Pojazd zjechał na chodnik i uderzył w drzewo znajdujące się około trzech metrów od ich auta, po czym wycofał, przejechał tuż obok samochodu świadków i wjechał na posesję Jakuba I.” – opisuje Prokuratura Krajowa.
Sąsiedzi zawiadomili policję.. W ciągu kilku minut na miejsce przyjechał dwuosobowy patrol z Komisariatu Policji w Rejowcu Fabrycznym. Jakub I. zaprzeczył, by prowadził samochód, wskazując, iż podwiózł go kolega, którego danych nie podał.
Policjanci badali Jakuba I. cztery razy alkomatem (w godz. 23:32, 23:36, 00:06 i 00:35). Urządzenie wskazywało: 0,947 mg/l, 0,959 mg/l, 0,933 mg/l i 0,907 mg/l, co odpowiada około 2 promilom alkoholu we krwi. Sędziemu pobrano też krew do badań. Z opinii toksykologa wynika, że zawartość alkoholu etylowego w próbkach krwi wynosiła kolejno: 1,85 promila, 1,72 promila i 1,52 promila (odpowiednio w godz. 2:40, 3:10 i 3:40).
„W sprawie nie uzyskano żadnego dowodu wskazującego na prawdopodobieństwo, aby samochód uczestniczący w kolizji prowadziła inna osoba” – zaznacza Prokuratura Krajowa.
Potrzebna decyzja Sądu Najwyższego
Jakub I. jest sędzią warszawskiego sądu rejonowego, a więc przysługuje mu sędziowski immunitet. Sędzia nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej bez zezwolenia właściwego sądu dyscyplinarnego.
Prokurator skierował dziś do Sądu Najwyższego wniosek o podjęcie uchwały w przedmiocie zezwolenia na pociągnięcie warszawskiego sędziego Jakuba I. do odpowiedzialności karnej.
luz



