Connect with us
Statystyki 2025
  • Zabici w wypadkach - 133
  • Ranni w wypadkach - 1957
  • Kierowcy po alkoholu - 9047
  • Średnia liczba wypadków dziennie: 36.85
  • Średnia liczba zabitych dziennie: 2.89
  • Średnia liczba rannych dziennie: 42.54
  • Zabici w wypadkach - 133
  • Ranni w wypadkach - 1957
  • Kierowcy po alkoholu - 9047
  • Średnia liczba wypadków dziennie: 36.85
  • Średnia liczba zabitych dziennie: 2.89
  • Średnia liczba rannych dziennie: 42.54

Społeczeństwo

Polacy nie lubią fotoradarów? Ta wieś dwa lata walczyła o własny

Mieszkańcy Sierakowa Śląskiego pisali petycje, prosili władze i wywalczyli fotoradar na niebezpiecznym odcinku drogi przebiegającej przez wieś. – Stoi już rok i jest bezpieczniej – mówi sołtys Julian Werner. GITD takich wniosków dostaje setki

Opublikowano

-

Mieszkańcy Sierakowa Śląskiego pisali petycje, prosili władze i wywalczyli fotoradar na niebezpiecznym odcinku drogi przebiegającej przez wieś. – Stoi już rok i jest bezpieczniej – mówi sołtys Julian Werner. GITD takich wniosków dostaje setki

Fotoradar we wsi Sierków Śląski na DK 11. Fot. Julian Werner

Fotoradar we wsi Sierków Śląski od roku poskramia kierowców na DK 11. Mieszkańcy nie mają wątpliwości, że zrobiło się bezpieczniej. Fot. Julian Werner

Fotoradar pożądany? Chyba nie w Polsce, gdzie większość wciąż uważa te urządzenia za mobilne stacje pobierania dodatkowych opłat. Do kształtowania takiej opinii mocno przyczynili się byli ministrowie: Jan Vincent Rostowski, który zaplanował dokładnie wpływy do budżetu, które mają przynieść fotoradary i Sławomir Nowak, który skupiał się na karach i kierowców nazywał mordercami.
Okazuje się jednak, że i w naszym kraju, gdy zaczyna chodzić o życie ludzi, fotoradary są pożądanym sprzętem. I wtedy z nimi się nie walczy, tylko o nie zabiega.

Prędkość, prosta i zakręt
Najlepszym przykładem są mieszkańcy Sierakowa Śląskiego, którzy przez dwa lata walczyli o ustawienie fotoradaru na drodze przebiegającej przez ich wieś. Droga krajowa nr 11 dawała im się we znaki od dawna. Mizernie oznakowana, z długą prostą w środku wsi, która prowokowała kierowców do zbyt szybkiej jazdy a dodatkowo z mocnym łukiem. Wypadki nie były tak rzadkie, a przechodzenie na drugą stronę wsi oznaczało ryzyko.

W walce o bezpieczniejszą drogę mieszkańców postanowił wesprzeć nowy sołtys. – Osiedliłem się w Sierakowie w 2007 r. – wspomina Julian Werner. – Założyłem stronę internetową, poznałem lokalnych działaczy, strażaków, sportowców, proboszcza. No i w 2011 r. zostałem wybrany sołtysem. Wtedy obiecałem ludziom, że zrobię wszystko, żeby sytuację z drogą poprawić.

Ludzie zdecydowali, że pomoże fotoradar, który utemperuje pędzących przez wieś kierowców. Zaczęli prosić GDDKiA, GITD. – Przed wyborami do parlamentu zaproszeni do nas politycy postanowili nam pomóc – opowiada Werner. – Dzięki senatorowi Czesławowi Ryszce, sprawa dotarła nawet na mównicę Senatu. W naszej sprawie były też interpelacje do ministerstwa – dodaje.
Efekt? Po dwóch latach walki Główny Inspektorat Transportu Drogowego poinformował, że Sieraków Śląski został wytypowany jako miejsce na ustawienie fotoradaru. Latem ubiegłego roku żółty masz stanął na DK 11. – I zrobiło się bezpieczniej – ocenia sołtys. – Kierowcy już tak nie przekraczają prędkości. W dodatku pomogła nam też GDDKiA, która poprawiła oznakowanie na drodze. Przez całą miejscowość wymalowano podwójną ciągłą linię. Przeniesiono też przejścia dla pieszych dalej od zakrętów – wylicza i dodaje: – To wszystko nie udało by się, gdyby nie współpraca wszystkich, którym zależało na bezpieczeństwie. Od mieszkańców przez policję do władz.

Sierakowianie twierdzą, że została im jeszcze jedna sprawa do załatwienia. – Chcemy jeszcze, żeby drogowcy zastanowili się, jak poprawić bezpieczeństwo na ostrym zakręcie. Ostatnio ciężarówka wypadła tam z drogi i przewróciła się na ogrodzenie posesji – mówi Julian Werner.

Julian Werner, sołtys wsi Sieraków Śląski Fot. archiwum prywatne

Julian Werner, sołtys wsi Sieraków Śląski zapowiada kolejne działania na DK11 jak i na sąsiednich odcinkach dróg. Może mu w tym pomóc kandydatura do Rady Gminy Ciasna, którą oficjalnie potwierdził kilka dni temu. Fot. archiwum prywatne

625 wniosków do GITD
Sieraków Śląski nie jest wyjątkiem. O ustawienie fotoradaru zabiega wiele miejscowości. Instalacji masztu chcą m.in. mieszkańcy Oleśna. Mają już dość TIR-ów pędzących przez miejscowość i złożyli do ITD wniosek. Jeśli służby go odrzucą, mieszkańcy zamierzają starać się o ustawienie dodatkowej sygnalizacji świetlnej i budowę wysepki.

W ubiegłym roku GITD została zasypana prośbami od ludzi. – W latach 2011-2012 otrzymaliśmy 238 wniosków społecznych o instalację fotoradaru – informuje Łukasz Majchrzak, naczelnik Wydziału Analiz CANARD. – W samym roku 2013 takich wniosków było 625.
Inspektorzy w ubiegłym roku przychylili się do 17 wniosków mieszkańców, osiem spraw wciąż jest rozpatrywanych. W tym roku próśb o instalacje fotoradarów było znacznie mniej. Do tej pory wpłynęły 24 takie sprawy. W żadnej z nich nie zapadła jeszcze decyzja.

– Stale wsłuchujemy się w głosy społeczeństwa i jeżeli tylko wpłynie do nas wniosek, analizujemy go – zapewnia Majchrzak. – Przede wszystkim weryfikujemy, czy zasadne byłoby objęcie danego miejsca automatycznym nadzorem nad ruchem drogowym. Bazujemy m.in. na analizie stanu bezpieczeństwa ruchu drogowego. Dodatkowo sprawdzamy, jak wygląda otaczająca taką lokalizację infrastruktura, czyli czy są w pobliżu np. budynki użyteczności publicznej takie jak szkoła czy przedszkole. Zwracamy uwagę również na przejścia dla pieszych, w szczególności te bez sygnalizacji świetlnej. Istotna jest również techniczna możliwość instalacji urządzenia – nie wszędzie tam, gdzie jest niebezpiecznie, jest to zawsze możliwe – wyjaśnia.

Tysiące próśb do GDDKiA
Także drogowcy coraz częściej otrzymują wnioski społeczne dotyczące poprawy bezpieczeństwa. – W 2013 r. do Departamentu Zarządzania Ruchem wpłynęło ok. 130 wniosków, próśb i uwag od osób prywatnych czy stowarzyszeń. A od początku tego roku  ok. 80. – mówi Łukasz Jóźwiak, kierujący Wydziałem Informacji i Promocji Biura Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad. – Trzeba zaznaczyć, że nie prowadzimy statystyk dotyczących składania wniosków bezpośrednio do oddziałów, więc takich spraw na pewno jest jeszcze więcej.

Jóźwiak zapewnia, że każda sprawa jest merytorycznie rozpatrywana przez centralę GDDKiA lub poprzez konsultację z odpowiednim oddziałem Generalnej Dyrekcji.  – Jesteśmy otwarci na wszelkie wnioski, uwagi czy sugestie – podkreśla. – Mamy nawet na stronie internetowej formularz, dzięki któremu można w szybki i prosty sposób przekazać opinie/uwagi dotyczące organizacji ruchu na drogach krajowych zarządzanych przez GDDKiA. Od 5 kwietnia 2013 r. do dnia końca lipca tego roku za pośrednictwem tego formularza wpłynęły do nas 1674 wiadomości – informuje i dodaje, że taka komunikacja pozwala optymalizować planowane i realizowane działania drogowców w zakresie poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. – To skuteczne uzupełnienie wiedzy o problemach mieszkańców związanych z realnymi dla nich zagrożeniami, jak i z zagrożeniami dla innych uczestników ruchu – kończy.

luz