Społeczeństwo
Kierowca wiózł szefa MSWiA z prędkością 98 km/h w zabudowanym. Złapała ich policja
Opublikowano
6 lat temu-
przez
luzJoachim Brudziński przyznał, że jego kierowca wiózł go za szybko w obszarze zabudowanym i złapała ich drogówka. Szef MSWiA publicznie bagatelizuje sprawę nadmiernej prędkości – stwierdził, że kierowca miał “pecha” wpadając na patrol
Jazda z nadmierną prędkością Służby Ochrony Państwa nie szokuje. Ale komentarz szefa MSWiA usprawiedliwiający taką jazdę i bagatelizujący skutki nadmiernej prędkości, może już szokować.
Joachim Brudziński przyznał na Twitterze, że rządowy kierowca, który wiózł go na odprawę służb mundurowych pod Opolem, znacznie przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym – w miejscowości Trzebiszyn patrol drogówki zmierzył, że jechał 98 km/h. Obowiązywała tam dopuszczalna prędkość 50 km/h.
Kierowca rządowej limuzyny nie dostał nawet mandatu. Został przez funkcjonariuszy pouczony.
Tymczasem minister Brudziński na Twitterze skomentował to zdarzenie tak, jakby znaczne przekraczanie prędkości w obszarze zabudowanym było normą i to dopuszczalną. “Mój kierowca SOP na terenie powiatu kluczborskiego miał >>odrobinę<< za ciężką nogę” – stwierdził minister i dodał: “Pech (dla niego), że trafił na nieoznakowany patrol Policji”.
W drodze do Opola na odprawę służb mundurowych mój kierowca @SOP_GOV_PL na terenie powiatu kluczborskiego miał „odrobinę” za ciężką nogę. Pech (dla niego?) trafił na nieoznakowany patrol drogowy @PolskaPolicja. Nie pomogła odznaka @SOP ani informacja,że samochód @MSWiA_GOV_PL?
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 18 marca 2019
ai