Connect with us

Prawo

Grzywna i zakaz kierowania za filmiki z niebezpiecznej jazdy? Powstaje projekt takich sankcji

Opublikowano

-

Za nagrywanie filmów lub robienie zdjęć dokumentujących, że ktoś jedzie z nadmierną prędkością po publicznej drodze, może niebawem grozić grzywna i odebranie uprawnień do kierowania na miesiąc

Wrzucanie filmików z niebezpiecznej jazdy samochodem nie jest rzadkością. Internet zalewany jest takimi ilustracjami. Przykłady? W 2020 r. młody człowiek jechał po autostradzie A4 260 km/h i jedną ręką filmował to “dokonanie”. Policjanci przez rok zbierali dowody i udało się im 21-latka postawić przed sądem, który orzekł wobec niego 6 miesięcy zakazu poruszania się pojazdami i grzywnę w kwocie 3 tys. zł.

Sam film ma wystarczyć do ukarania

Belgowie chcą sprawę ułatwić. Zamierzają zmienić prawo tak, by policja nie musiała zbierać dowodów – do ukarania ma wystarczyć samo nagranie lub zdjęcie niebezpiecznej jazdy.

Minister mobilności Georges Gilkinet przedstawił właśnie projekt ustawy, który ma nakładać sankcje za “gloryfikację prędkości na drogach”. Ma być to uderzenie w rozpowszechnianie w sieci filmów i zdjęć dokumentujących jazdę z nadmierną prędkością po publicznych drogach. „Nie mogę zaakceptować tego, że niektórzy wykorzystują nasze drogi jako tory Formuły 1, a potem chwalą się tym w sieciach społecznościowych” – mówił Gilkinet cytowany przez “La Libre”. Dodawał, że przedstawianie takich treści w sieci jest szkodliwe i służy “społecznej akceptacji pewnych dewiacji”.

Nowy przepis będzie zakładał ukaranie grzywną i zakazem kierowania pojazdami (od miesiąca do roku) każdego, kto będzie propagował takie zachowanie w Internecie – publikując zdjęcia lub filmy pokazujące łamanie prawa na drodze i to niezależnie od tego, czy to on był kierowcą, czy tylko pasażerem takiego kierowcy.

Projekt ma zostać złożony jeszcze w tym roku.

luz