Prawo
Były burmistrz Pajęczna dostał wyrok bezwzględnego więzienia. Ale nie pójdzie za kraty

Opublikowano
4 lata temu-
przez
luzDwa lata temu ówczesny burmistrz Pajęczna zabił samochodem na drodze 17-letniego motocyklistę. Sąd wymierzył mu za to karę bezwzględnego więzienia. Ale samorządowiec nie pójdzie za kraty. Będzie odbywał karę na wolności. Jak to możliwe?

Dariusz Tokarski w 2018 r. w Pajęcznie zabił na drodze 17-letniego motocyklistę Fot. Policja
Do tego wypadku doszło 24 lipca 2018 r. Dariusz Tokarski, wówczas burmistrz Pajęczna i członek politycznego ugrupowania Porozumienie, wjechał swoim mitsubishi w 17-letniego motocyklistę. Nastolatek nie przeżył wypadku.
W 2019 r. Sąd Rejonowy w Wieluniu skazał go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Mężczyzna dostał też zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na cztery lata. Musiał zapłacić 100 tys. zł rodzicom zabitego chłopaka w ramach zadośćuczynienia oraz pokryć koszty sądowe.
W tym roku po apelacji Sąd Okręgowy w Sieradzu ponownie rozpatrzył sprawę. I wydał surowszy wyrok. Tokarski został skazany na rok i sześć miesięcy bezwzględnego więzienia. Jednak mężczyzna, który obecnie pracuje jako wiceburmistrz Złoczewa, nie odsiedzi kary za kratami.
Złożył prośbę do sądu o możliwość odbycia kary w postaci dozoru elektronicznego. Jak informują lokalne media – sąd się do tej prośby przychylił.
– Mogę dalej pracować. I zawodowo i w gospodarstwie – powiedział portalowi Sieradz.naszemiasto.pl Dariusz Tokarski. – Doszło do tragedii, która może zdarzyć się każdemu i ponoszę za to karę – dodawał.
luz