Kardiochirurg pędził sportowym audi po S1. Wypadł z trasy. Poparzony w szpitalu

Kierowca audi wypadł z trasy na drodze ekspresowej S1. Samochód stanął w płomieniach. 44-letni kierowca został poparzony. Według nieoficjalnych informacji brd24.pl poszkodowany to kardiochirurg z Gdańska, który miał jechać z ogromną prędkością

Do tego wypadku doszło w niedzielę (18 maja). W samo południe kierowca usportowionego audi (RS4 to samochody dysponujące mocą nawet 450 KM) wypadł z jezdni na drodze ekspresowej S5 niedaleko miejscowości Żnin-Wieś.

Samochód stanął w płomieniach, a kierowca nie mógł się z niego wydostać. Na szczęście pomoc pojawiła się szybko. 44-letni mężczyzna został uwolniony z wraku. Śmigłowiec LPR zabrał go do szpitala do Bydgoszczy.

Kardiochirurg z ciężką nogą

Jak nieoficjalnie ustalił portal brd24.pl poszkodowany w wypadku mężczyzna to lekarz kardiochirurg z Gdańska. Miał poruszać się po drodze ekspresowej z dużą prędkością, znacznie przekraczającą dozwolony limit.

Według naszych informatorów lekarz, który pracował w Uniwersyteckim Centrum Medycznym w Gdańsku, miał być znany w okolicy ze swojej brawurowej jazdy i wcześniej już miał stracić uprawnienia do kierowania na 3 miesiące za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h.

luz