Connect with us

Filmy

Kierowca pędził i zmiótł pieszą. Mogło być ponad 100 km/h. Jest nagranie wypadku z ul. Woronicza w Warszawie

Opublikowano

-

Kierowca jechał z dużą prędkością. Próbował ominąć pieszą będącą już za połową przejścia. Jednak nie uniknął zderzenia, a potem wjechał prosto w przystanek. Jest nagranie dzisiejszej tragedii w stolicy

W dzisiejszym wypadku na ul. Woronicza w Warszawie kierowca osobowego samochodu najpierw zabił pieszą na pasach, a potem wjechał w przystanek, gdzie stało wielu ludzi. Jedna z kobiet na przystanku nie przeżyła, a małe dziecko jest w ciężkim stanie i lekarze wciąż walczą o jego życie. Rannych jest też sześcioro innych osób, które we wtorkowy poranek stały na feralnym przystanku.

Jak wskazaliśmy w brd24.pl, już w 2017 r. audytorzy wskazali warszawskim urzędnikom, że to przejście na ulicy Woronicza jest bardzo niebezpieczne. We wnioskach audytu zapisano, że kierowcy na długiej prostej przekraczają tam dopuszczalną prędkość, a piesi muszą pokonać cztery pasy ruchu, czyli aż 13 m i przy takim zachowaniu kierowców często muszą biec, by w ogóle przedostać się na drugą stronę. Audytorzy ostrzegali, że bez przebudowy, na tym przejściu może dojść do wypadku śmiertelnego.

Nagranie wypadku, które ujawnił profil Miejski Reporter na Facebooku, niestety potwierdza dokładnie to, co przewidywali audytorzy BRD. Widać na nim, że kierowca jechał z dużą prędkością, a piesza szybkim tempem pokonywała “zebrę”. Kierowca nie dał sobie szans na poprawną reakcję i próbował odbijając w prawo ominąć kobietę. Niestety, uderzył ją, i skręcił jeszcze bardziej w prawo – uderzając w ludzi na przystanku.

Nagranie, które ujawniono w sieci pochodzi z autobusu. Może dawać ono złudne wrażenie, że piesza wkroczyła na przejście wprost zza autobusu. W rzeczywistości między skrzyżowaniem do zajezdni, gdzie znajdował się pojazd a przejściem jest blisko 30 m. To oznacza, że za 12-metrowym autobusem było jeszcze prawie 20 m widoczności dla kierowcy. To dużo.

Kierowca po wypadku zatrzymał się około 30 m za przejściem. Jeśli zaczął hamowanie na wysokości autobusu – a tu już widać jego światła stop – to całkowita droga zatrzymania mogła sięgać 70-80 m. Po uwzględnieniu opóźnienia czasu reakcji i zadziałania w pełni systemów hamulcowych – 1,2 s – oznacza to, że kierowca mógł jechać tamtędy z prędkością nawet przekraczającą 100 km/h.

luz