Społeczeństwo
Spowodował kolizję. Uciekał. A potem jeszcze groził maczetą
Opublikowano
3 lata temu-
przez
luzPijany kierowca w woj. małopolskim najpierw spowodował kolizję i próbował uciec. A potem zastraszał poszkodowanych maczetą. Został zatrzymany
Prawdziwym horrorem na drodze okazała się kolizja dwóch mieszkańców z gminy Gródek nad Dunajcem, którzy w piątek (1 października) spokojnie wracali samochodem do domu przez gminę Korzenna. Jadący za nim kierowca forda nie wyhamował i uderzył w ich samochód.
Zamiast zatrzymać się po kolizji, wyprzedził poszkodowanych i zaczął im uciekać po wąskich uliczkach. Kiedy widział, że mu się to nie uda, zatrzymał się i wyskoczył z samochodu z… półmetrową maczetą w ręku. Próbował zastraszyć poszkodowanych. Potem jak gdyby nigdy nic podjechał i stanął na stacji paliw.
Tam zjawili się policjanci. Zaczął uciekać, ale szybko go dopadli. Okazało się, że miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. W samochodzie, którym kierował, funkcjonariusze znaleźli około 50-centymetrową maczetę oraz broń tzw. wiatrówkę. W trakcie dalszych czynności, podczas przeszukania odzieży mężczyzny, mundurowi natrafili w jednej z kieszeni na woreczek strunowy, w którym znajdował się biały proszek. Badanie substancji narkotesterem wykazało, że jest to metamfetamina. Dodatkowo, okazało się że 25-letni mieszkaniec gminy Grybów nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.
Obszerny materiał dowodowy zgromadzony w tej sprawie pozwolił na przedstawienie 25-latkowi zarzutów kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, kierowania gróźb karalnych oraz posiadania substancji psychotropowej. Ponadto mieszkaniec gminy Grybów odpowie również za popełnione wykroczenia.
ai