Społeczeństwo
Kaski rowerowe z głów, mandaty za prędkość w dół. Fiński rząd ma ekscentryczny pomysł
Fiński rząd chce znieść obowiązek jazdy w kasku dla rowerzystów. I zmniejszyć kary za przekraczanie prędkości dla tych, którzy jadą do 30 km/h za szybko

Opublikowano
8 lat temu-
przez
luzFiński rząd chce znieść obowiązek jazdy w kasku dla rowerzystów. I zmniejszyć kary za przekraczanie prędkości dla tych, którzy jadą do 30 km/h za szybko
Fiński rząd przymierza się do zmiany prawa na drogach. Jedną z propozycji jest zniesienie prawnego obowiązku jazdy w kaskach dla rowerzystów. Taki obowiązek w Finlandii istnieje, ale – jak tłumaczą pomysłodawcy zmian – ale za niestosowanie się do niego nie przewidziano żadnych sankcji. W związku z tym rząd chce usunąć ten obowiązek z legislacji.
To oburzyło organizacje pozarządowe. Eksperci z Liikenneturva zwracają uwagę, że jazda w kasku przyczynia się do zmniejszenia liczby ofiar śmiertelnych wśród rowerzystów. Ich zdaniem dotychczasowy obowiązek, choć nie obłożony sankcjami, był skuteczny – przyczyniał się zwłaszcza do wzrostu odsetka rowerzystów zakładających kaski wśród szkolnej młodzieży.
Fińskie władze chcą liberalizacji przepisów nie tylko dla rowerzystów. Zamierzają poluzować również system karania kierowców za przekroczenia dozwolonej prędkości na drodze.
W tym kraju grzywna dla kierowcy uzależniona jest od jego zarobków i obliczana jako wielokrotność tzw. stawki dziennej. Więc bogaci (bo liczy się też posiadany majątek) płacą proporcjonalnie więcej za wykroczenia niż biedni. I tak np. przy przekroczeniach prędkości do 10 km/h na drogach z dopuszczalną prędkością do 60 km/h (na drogach z większą dopuszczalną prędkością stawki są wyższe) kierowca karany jest grzywną 3 stawek dziennych. Liczba stawek się zwiększa przy większych przekroczeniach i przy jeździe o 29 km/h szybszej niż dopuszczają przepisy zapłacić trzeba już karę sięgającą 16 stawek dziennych. W polskich realiach to dla osoby zarabiającej ok. 2 tys. zł netto oznaczałoby mandat w kwocie ponad 1 tys. zł. Dla zarabiającego 10 tys. zł netto – ok. 5 tys. zł.
Rząd Finlandii proponuje, by kara liczona stawkami dziennymi – a więc proporcjonalna do zarobków – nie obowiązywała przy przekroczeniach prędkości do 30 km/h. Przedstawiciele Liikenneturva ostrzegają, że taka zmiana może mieć poważne konsekwencje w bezpieczeństwie drogowym na obszarach zabudowanych, gdzie zwiększenie prędkości poważnie przekłada się na skutki zderzeń, zwłaszcza z pieszymi (od 50 km/h znacznie rośnie ryzyko, że zderzenie z pieszym zakończy się jego śmiercią).
Finlandia ma wysoki poziom bezpieczeństwa drogowego na tle krajów UE. Wskaźnik ofiar śmiertelnych wypadków drogowych w przeliczeniu na milion mieszkańców w ubiegłym roku wyniósł tam 46 (ten sam wskaźnik dla Polski wynosi 79).
ai