Społeczeństwo
Jest kara dla kierowcy szefa policji, który dachował na A1
Opublikowano
2 tygodnie temu-
przez
luzProkuratura uznała, że nie doszło do przestępstwa, bo incydent na autostradzie był kolizją a nie wypadkiem. Przekazała dokumenty policji, a ta właśnie wymierzyła karę kierowcy wiozącego komendanta głównego Policji
We wrześniu komendant główny Policji jechał na tereny, na których doszło do powodzi. Służbowym BMW wiózł go kierowca. Na autostradzie A1 samochód wypadł z trasy i dachował. Nadinsp. Marek Boroń doznał jedynie niewielkich obrażeń, jechał bowiem zapięty w pas bezpieczeństwa.
Sprawą zajęła się prokuratura z Gliwic. Uznała, że obrażenia szefa policji oraz jeszcze jednego pasażera nie były groźne, zatem zdarzenia nie zakwalifikowano jako wypadek. Śledczy umorzyli postępowanie, zapowiedzieli jednak przekazanie dokumentów policjantom – by ci rozliczyli kierowcę za spowodowanie kolizji.
Jak ustalił “Dziennik Zachodni” dziś – 12 listopada – policjanci zakończyli postępowanie w sprawie tego wykroczenia. Kierowca szefa policji został ukarany mandatem.
“Do KPP w Tarnowskich Górach stawił się kierujący pojazdem generała 54-letni mieszkaniec Warszawy, policjant KGP, który został ukarany mandatem w kwocie 1520 zł i 12 punktami karnymi – powiedział “Dziennikowi Zachodniemu” rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach, podkomisarz Kamil Kubica.
luz