Społeczeństwo
Jechała z nogami na desce rozdzielczej, połamała wszystkie kości twarzy. Dziś przestrzega innych
Opublikowano
5 lat temu-
przez
AgnieszkaIrlandka Grainne Kealy jechała z chłopakiem samochodem. Wpadli w poślizg i uderzyli w ścianę. Siedziała na miejscu pasażera z nogami na desce rozdzielczej. Kierowca złamał jedynie nos, ona miała połamane wszystkie kości twarzy, doznała urazu mózgu. Przez dwa lata żyła bez kości czołowej
Pasażer z nogami na desce rozdzielczej? To nierzadki widok, zwłaszcza gdy rozluźnieni ruszamy na długi weekend, świąteczną przerwę czy wakacje. 35- letnia Irlandka Grainne Kealy apeluje jednak by nigdy tego nie robić. 13 lat temu z chłopakiem jechała na zakupy. Siedząc na fotelu pasażera oparła nogi o deskę rozdzielczą, tuż nad poduszką powietrzną. Kierowca wpadł w poślizg i uderzył w ścianę. Uruchomiło to poduszki powietrzne.
Życie bez kości czołowej
Poduszka powietrzna, która rozwija się z prędkością 300 km/h wypchnęła nogi dziewczyny w stronę jej twarzy. Uderzenie było tak silne, że Grainne Kealy miała połamane wszystkie kości twarzy, wybite dwa zęby. W szpitalu okazało się, że w efekcie wycieka jej płyn mózgowo-rdzeniowy. Potrzebna była natychmiastowa operacja. Po kilku miesiącach – ze względu na infekcję – lekarze musieli usunąć jej kość czołową. Bez tej kości każde uderzenie w głowę było dla niej bardzo groźne. – Wtedy myślałam, że wystarczy że zapnę pas. Mój chłopak prowadził ostrożnie, nigdy nie pomyślałabym, że coś może się stać – powiedziała Kealy w „The Sun”
Lekarzom udało się zrekonstruować twarz i czaszkę Grainne Kealy, ale musiała przebyć kilkanaście operacji. Potrzebuje kolejnych zabiegów, jest pod stałą opieka lekarzy.
Nieświadomi celebryci
Dziewczyna długo nie chciała mówić publicznie o tym co ją spotkało. – Nie sadziłam, że będę o tym opowiadać. Uważałam, że będę obśmiewana za to, że byłam taka głupia – powiedziała. Zwróciła jednak uwagę, że jazda z nogami na desce rozdzielczej jest promowana przez celebrytów na ich profilach w mediach społecznościowych. Pokazują to także reżyserzy w filmach. Kealy tak złoszczą podobne sceny nawet w jej ulubionych filmach, że zdecydowała się mówić o problemie. – Myślę, że celebryci nie zdają sobie sprawy jaka niebezpieczna jest taka jazda, a mogą wpływać na innych, którzy będą podróżować w ten sam sposób –zwróciła uwagę Kealy.
Za swoją aktywność na początku grudnia została uhonorowana nagrodą Road Safety Authority – rządowej agencji, która promuje bezpieczeństwo na drodze.
AN