Kronika wypadków
Prowadził auto, choć miał sądowy zakaz. Wydała go czteroletnia córka
W Rybniku policjanci zatrzymali 37-latka, który zawrócił w miejscu niedozwolonym. Tłumaczył, że się spieszy, bo wiezie chore dziecko do lekarza. To siedząca w samochodzie czterolatka powiedziała funkcjonariuszom, że jej tata nie mówi prawdy

Opublikowano
6 lat temu-
przez
AgnieszkaW Rybniku policjanci zatrzymali 37- latka, który zawrócił w miejscu niedozwolonym. Zatrzymany tłumaczył, że się spieszy, bo wiezie chore dziecko do lekarza. To siedząca w samochodzie czterolatka powiedziała funkcjonariuszom, że jej tata nie mówi im prawdy

Czterolatka wbrew słowom ojca powiedziała policjantom, że czuje się dobrze i nie jadą do lekarza. Fot. CC0
Policjanci słysząc od zatrzymanego przez nich 37-letniego mężczyzny, że musi pilnie przewieźć chorą córkę do lekarza byli gotowi mu pomóc. Z uwagi na stan wyższej konieczności policjanci często pomagają kierowcom w jak najszybszym dotarciu do szpitala. Najpierw postanowili jednak sprawdzić czy w samochodzie jest dziecko i czy potrzebuje pomocy.
W dziecięcym foteliku rzeczywiście siedziało dziecko. Jednak 4-letnia dziewczynka powiedziała policjantom, że wcale nie jest chora i nie jadą z tatą do lekarza. Mundurowi postanowili wylegitymować zakłopotanego ojca, ale okazało się że nie ma on przy sobie dokumentu tożsamości. Początkowo podawał także nieprawdziwe dane. Policjanci ustalili jednak, że kierowcą jest 37-letni rybniczanin z czynnym zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych. Wcześniej stracił uprawnienia za jazdę po pijanemu. Tym razem był trzeźwy, ale ze względu na orzeczony zakaz sądowy nie pojechał dalej. Policjanci podjęli decyzję o usunięciu samochodu z drogi.
Jak się później okazało rybniczanin nie dał za wygraną. Po kilku godzinach patrol rybnickiej drogówki zatrzymał do kontroli pojazd, który wcześniej nakazał usunąć z drogi. Okazało się, że za kierownicą siedzi ten sam 37-latek, który wcześniej przekonywał policjantów, że śpieszy się z chorym dzieckiem do lekarza. Odpowie za wprowadzenie w błąd policjantów oraz dwukrotne złamanie zakazu sądowego. Grozi mu do 3 lat więzienia.
AN