Wypadek w Poznaniu. Policja: wpadł w poślizg. Nagranie temu przeczy

Wczoraj w Poznaniu doszło do wypadku przez który zablokowana była jedna z ulic. Policja wstępnie podała, że jeden z kierowców wpadł w poślizg. Ale wypłynęło nagranie z rejestratora, które pokazało prawdę

Wczoraj (24 stycznia) Poznaniacy stali w korkach, gdy po godzinie 15.30 kierowca osobowego renault spowodował zderznie na ul. Baraniaka.

„Z naszych ustaleń wynika, ze renault wpadło w poślizg, a następnie uderzyło w skodę jadącą z przeciwka. Kierowca renault zabrany do szpitala. Ma obrażenia nóg” – mówił portalowi Epoznan.pl tuż po wypadku mł. insp. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej Policji.

Jeden pędził jak szalony, drugi zmieniał pas

Jednak do sieci trafiło nagranie z rejestratora samochodu świadka wypadku. Na nim widać dokładnie, co zdarzyło się na poznańskiej ulicy.

Po pierwsze, widać, że kierowca renault jechał z dużą prędkością dojeżdżając do skrzyżowania. Tak, jakby brał udział w wyścigu, by zdążyć „załapać się” na zielone światło, które wyświetlane było dla dwóch pasów do skrętu w prawo. Z tego powodu zdecydował się wyprzedzać z prawej strony kierowcę innej osobówki – choć ten kierowca miał włączony prawy kierunkowskaz.

Potem widać, że zostało już za mało miejsca spieszącemu się w renault, więc zahaczył kołem o krawężnik. W ten sposób stracił panowanie nad autem, wpadł w poślizg i przejechał na przeciwne pasy ruchu, gdzie doprowadził do zderzenia z bogu ducha winnym kierowcą osobowej skody.

Andrzej pa teraaa….. pic.twitter.com/jgsaIoEQf7

— poznan_moment (@poznan_moment) January 24, 2025

bz