Kanał Zero i brd24.pl ujawniły, że załapany za kierownicą pijany biznesmen z Darłowa nie stracił nawet prawa jazdy. Sędzia warunkowo umorzyła jego postępowanie. Prokuratura zamierza zaskarżyć tę decyzję
Tę sprawę Kanał Zero i brd24.pl nagłośniły dwa dni temu. Pokazaliśmy kuriozalną decyzję Sądu Rejonowego w Sławnie, dzięki której pijany kierowca (ponad 1,8 promila) złapany w Darłowie nie dostał żadnej kary – jego sprawę warunkowo umorzono. Nie stracił więc nawet prawa jazdy.
Chodziło o byłego szefa Urzędu Morskiego w Darłowie. Mirosław Sz. Został złapany przez policjanta po służbie, gdy pijany próbował odjechać autem spod dyskontu w Darłowie. Policjant zatrzymał 64-latka i wezwał kolegów z komisariatu w Sławnie.
Kierowca wydmuchał ponad 1,8 promila. Został więc zatrzymany przez polijantów i w trybie przyspieszonym doprowadzony do Sądu Rejonowego w Sławnie.
Na sali sądowej wydarzyło się coś nieoczekiwanego. Sędzia Anna Zielińska uznała Mariusza Sz. winnym prowadzenia pojazu w stanie nietrzeźwości, ale nie skazała go. Umorzyła postępowanie. Biznesmen miał tylko zapłacić 5 tys. zł nawiązki na Fundusz Sprawiedliwości i pokryć koszty sądowe.
Nie stracił nawet prawa jazdy. Jak sam mówił brd24.pl – musiał tylko wystąpić do starosty z wnioskiem i odzyska uprawnienia do kierowania.
Jak sprawdziliśmy, w związku z warunkowym umorzeniem, nie musiał się też obawiać konfiskaty mercedesa. Konfiskata jest bowiem obowiązkowa, ale tylko przy skazaniu przez sąd. A to nie nastąpiło.
Wyrok wobec Mirosława Sz. uprawomocnił się po czterech dniach. Prokuratura nie apelowała.
Nagły zwrot w sprawie
Jak ustalił portal brd24.pl po dziennikarskich publikacjach, prokuratura uznała, że ta sprawa jednak nie powinna się zakończyć warunkowym umorzeniem.
„Aktualnie podjęte zostały działania, mające na celu ustalenie, czy zachowana została właściwa procedura, a mianowicie, czy prokurator został powiadomiony o terminie posiedzenia sądu i miał możliwość zapoznania się z treścią wyroku” – podała w komunikacie Prokuratura Okręgowa w Koszalinie.
Z nieoficjalnych informacji brd24.pl wynika, że prokuratura w Sławnie nie została jednak poinformowana o terminie posiedzenia w sądzie, ani nie miała szans zapoznać się z wyrokiem sądu przed jego uprawomocnieniem.
– Jeśli się to potwierdzi, to będziemy myśleć o nadzwyczajnych środkach zaskarżenia tego wyroku – mówi brd24.pl rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ewa Dziadczyk.