Zabity dwulatek przy drodze. Prokuratura ustaliła kierowcę, który go uderzył i odjechał

Po dwóch tygodniach prokuratorzy już wiedzą, kto i jakim samochodem uderzył w dwuletniego Oliwiera, który w Obiecanowie wymknął się rodzicom z podwórka na drogę. Z mężczyzną przeprowadzono już czynności w śledztwie

Miejsce tragicznego wypadku w Obiecanowie Fot. Policja

Do dramatu w Obiecanowie doszło dwa tygodnie temu. Wieczorem ojciec stracił z oczu dwuletniego Oliwiera na nieogrodzonej posesji. Nie mógł zaleźć synka, więc zawiadomił służby. Na miejsce ruszyli policjanci. Jednak zanim dojechali, tata odnalazł dziecko – leżało na poboczu pobliskiej drogi krajowej nr 57. Chłopcu udzielono pomocy przedmedycznej, wezwano załogę karetki pogotowia, która zabrała go do szpitala w Makowie Mazowieckim. Niestety Oliwier zmarł w szpitalu.

Według policjantów dwulatka na jezdni uderzył kierowca pojazdu, który po zdarzeniu się nie zatrzymał. Dlatego policja prosili o kontakt wszystkich, którzy mogą mieć informacje w tej sprawie. Zabezpieczane były monitoringi i nagrania z kamerek kierowców, którzy jechali tamtędy o tej porze.

Mieszkaniec powiatu w skodzie fabii

Dziś Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce ujawniła, że zatrzymała do tej sprawy 64-letniego mężczyznę. To mieszkaniec powiatu makowskiego. Jechał feralnego wieczoru osobową skodą fabią.

–  Został on ustalony w oparciu o szereg nagrań z kamer monitoringów zabezpieczonych przez policję. Były to monitoringi zarówno od instytucji publicznych, jak i od osób prywatnych – powiedziała cytowana przez TVN Warszawa Elżbieta Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.

Czynności z zatrzymanym kierowcą prowadzono dziś po południu w Prokuraturze Rejonowej w Przasnyszu, która prowadzi sprawę. Nie ma jeszcze informacji o ewentualnych zarzutach dla mężczyzny.

luz