Przeleciał nad rondem. Policja: „awaria auta”

W Pleszewie kierowca przejechał przez środek ronda. Do sieci trafiło nagranie zdarzenia. Lokalni policjanci orzekli, że była to „awaria auta”, które samo przyspieszało

Do niecodziennej kolizji doszło w Pleszewie. 58-letni kierowca osobowego renault przejechał prosto przez wyspę ronda, jego samochód wyskoczył w powietrze. Potem staranował ogrodzenie pobliskiej budowy i tam się zatrzymał.

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie uznali, że… winny jest samochód a nie kierowca.

„Policjanci, którzy przyjechali na miejsce kolizji, ustalili, że samochód marki Renault uległ awarii. Kierowca podczas próby parkowania nie mógł zapanować nad pojazdem, który zaczął gwałtownie przyspieszać. Próba zahamowania, nie przynosiła żadnego skutku. Pojazd cały czas przyspieszał” – powiedziała TVN24.pl asp. szt. Monika Kołaska, rzeczniczka prasowa policji w Pleszewie.

Portal brd24.pl wysłał pytania do KPP w Pleszewie. Zapytaliśmy o to, jak policjanci potwierdzili, że w samochodzie wystąpiła usterka i czy w związku z tym odstąpili od ukarania kierowcy za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.

Jeśli bowiem rzeczywiście wystąpiła taka usterka pojazdu, to sprawę jak najszybciej powinien wyjaśnić koncern Renault.

bz