Jechał na czerwonym, wjechał w dziecko na rowerku. Policja dała mu tylko mandat

W tej sprawie szokujące są dwie rzeczy. Po pierwsze – bandycka jazda kierowcy w Gdańsku. Po drugie – reakcja policji na wjechanie w dziecko na przejeździe dla rowerów

To zdarzyło się 17 września w Gdańsku na skrzyżowaniu ulic Żołnierzy Wyklętych i Partyzantów. Opiekun jechał z pięciolatką rowerami (zauważmy – niepoprawnie, drogą dla rowerów; a dziecko bez karty rowerowej może poruszać się chodnikiem, jest bowiem pieszym). W pewnym momencie przejeżdżali przez przejazd dla rowerów na zielonym świetle. Mała dziewczynka jechała pierwsza. Wtedy nadjechał kierowca, który wjechał na skrzyżowanie mimo czerwonego światła. Uderzył w dziecko. Nagranie z wypadku ujawnił portal Trojmiasto.pl, który otrzymał je od czytelnika.

Wiadomo, że dziewczynka nie doznała – na szczęście – żadnych poważnych obrażeń. Szokować może jednak kara, jaką przyznali kierowcy policjanci. Nie skierowali w jego sprawie wniosku o ukaranie do sądu. Poprzestali na mandacie. I to tylko za przejazd na czerwonym świetle.

„34-latek kierujący citroenem został ukarany mandatem w wysokości 1,5 tys. zł za niedostosowanie się do sygnalizatora wyświetlającego czerwone światło” – powiedział cytowany przez Trojmiasto.pl asp. szt. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

luz