Filmy
Dziecko wybiegło zza auta. Ten film pokazuje, dlaczego strefy Tempo 30 mają sens w miastach

Opublikowano
2 lata temu-
przez
luzKierowca w Legnicy potrącił małego chłopca, który wybiegł zza zaparkowanych samochodów na jezdnię. Jechał mniej niż 30 km/h. I dlatego dziecku nic się nie stało. Ten film pokazuje sens tworzenia stref Tempo 30 w miastach
Za kierownicą tego samochodu – jak sam o sobie napisał – siedział młody kierowca, który „lubi sobie szybciej pojeździć”. Jednak na ulicy Lwowskiej w Legnicy jechał wolno. „Bo po pierwsze, w każdej chwili tak jak tutaj może mi dzieciak wyskoczyć (w Legnicy często się to zdarza) oraz większość dróg w Legnicy jest tak dziurawa że szkoda mi zawieszenia w aucie” – tłumaczył w sieci.
Gdy jechał, zza zaparkowanych po lewej stronie samochodów – zaparkowanych poprawnie, bo na ulicy jednokierunkowej o małym natężeniu ruchu kierowcy mogą parkować przy lewej krawędzi – nagle wybiegł na jezdnię ośmioletni chłopiec. Dlaczego dziecko tak się zachowało? „Dzieciak jest dopiero 2 miesiące w Polsce, a u nich na Ukrainie to normalne, że tak biegają po ulicy, bo na tej wiosce, gdzie mieszkali, nie było takiego ruchu” – tłumaczy autor nagrania.
Kierowca nawet jadąc tak wolno nie miał szans uniknąć zderzenia. Dziecko odbiło się od karoserii i upadło. Po badaniu w szpitalu okazało się, że nie odniosło żadnych obrażeń. Policja uznała winę malca i sprawa została skierowana do sądu rodzinnego.
Tam, gdzie są skupiska ludzi, kierowcy powinni jechać maksymalnie 30 km/h
Na nagraniu widać, że kierowca tuż przed potrąceniem jechał zaledwie 28 km/h. Czyli z taką prędkością, do jakich projektuje się ulice w miastach, gdzie występuje duże natężenie ruchu pieszych czy rowerzystów. Strefy Tempo 30 od lat wprowadza wiele polskich miast, choć wciąż są lokalni politycy i samochodowi aktywiści, którzy próbują zbijać swój kapitał polityczny na wmawianiu ludziom, że to „ograniczanie” i „nękanie kierowców”.
Zderzenie z pieszym przy prędkościach do 30 km/h najczęściej kończy się bez poważnych skutków. Przy prędkości 50 km/h – czyli maksymalnej w obszarze zabudowanym – ryzyko zabicia pieszego wynosi 50 proc. Powyżej tej prędkości szanse na przeżycie wypadku dramatycznie maleją i przy 60 km/h wynoszą już zaledwie 20 proc.
luz