Drogowcy zatrzymali pijanego rowerzystę. Jechał zygzakiem tam, gdzie kierowcy mogą 100 km/h

Pracownicy GDDKiA być może zapobiegli nieszczęściu. Na drodze krajowej zauważyli rowerzystę jadącego całą szerokością dwóch jezdni. Okazało się, że był pijany

To mogło zakończyć się tragicznie. Bo działo się na drodze – tu ważne przypomnienie dla kierowców, którzy często nie są w stanie wymienić wszystkich limitów prędkości w Polsce – z dwoma pasami ruchu, rozdzielonymi barierą i poza obszarem zabudowanym. Zatem na tej trasie kierowcy mogą jechać aż 100 km/h.

Taką trasą (DK 92) poruszał się mężczyzna na rowerze. Jechał zygzakiem od jednej bariery do drugiej. Najechali na tę sytuację pracownicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, którzy dokonywali inspekcji na drodze. Drogowcy podjęli próbę zatrzymania cyklisty i zabezpieczyli trasę. Okazało się, że mężczyzna był nietrzeźwy.

Za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości grozi w Polsce 2 tys. zł grzywny.

bz