Po wypadku na Słowacji: Wszyscy trzej polscy kierowcy już za kratkami aresztu. Prokurator mówi o wyższych karach

Jak ustalił portal brd24.pl w słowackim areszcie tymczasowym są już wszyscy kierowcy z Polski, którzy brali udział w szalonej jeździe zakończonej wypadkiem w Dolnym Kubinie. Jeszcze wczoraj zamknięto Łukasza K. i Adama Sz.

Polacy w sądzie w Dolnym Kubinie po spowodowaniu wypadku śmiertelnego na drodze. Źródło: TVN Uwaga

Po śmiertelnym wypadku, do którego 30 września w Dolnym Kubinie doprowadzili brawurową jazdą polscy kierowcy w luksusowych samochodach, do aresztu trafił najpierw 42-letni kierowca porsche Marcin L. To jego auto bezpośrednio zderzyło się z prawidłowo jadącą skodą, którą podróżowała słowacka rodzina (zmarł 57-letni kierowca, a jego żona i syn zostali ranni). Pozostali dwaj uczestnicy szalonej jazdy – 27-letni kierowca ferrari Adam Sz. i 26-letni dziennikarz motoryzacyjny Łukasz K., który jechał mercedesem wypożyczonym mu do testów prasowych przez Mercedes-Benz Polska – mieli odpowiadać z wolnej stopy. Adam Sz. musiał wpłacić 20 tys. euro kaucji.

Wczoraj jednak Sąd Okręgowy w Żylinie, który rozpatrywał zażalenie prokuratury, uznał, że śledczy mają rację domagając się aresztowania także Łukasza K. i Adama Sz.
– Obaj wspomniani kierowcy zostali zabrani wczoraj do aresztu przedprocesowego – informuje brd24.pl Matúš Harkabus, rzecznik prokuratury w Żylinie. – Obecnie wszyscy trzej kierowcy przebywają w areszcie przedprocesowym.

Wszyscy trzej polscy kierowcy mają zarzut spowodowania ogólnego niebezpieczeństwa. Słowackie media przytaczają wypowiedź prokuratora okręgowego z Żyliny Alexandra Fenika, po decyzji o areszcie dla Łukasza K. i Adama Sz. powiedział on, że ci dwaj kierowcy zagrożeni są wyższą niż poprzednio karą. – Obaj kierowcy zagrożeni są karą pozbawienia wolności od 10 do 15 lat – powiedział portalowi Pravda.sk Fenik. Dodał, że 42-letniemu kierowcy porsche grozi teraz od 15 do 20 lat więzienia.

luz