Tragiczny wynik Akcji Znicz. 50 osób zginęło w wypadkach

Policja podsumowała Akcję Znicz. W tym roku w trakcie wyjazdów na groby bliskich zginęło 50 osób, a pół tysiąca zostało rannych

Od 31 października do 4 listopada doszło do 408 wypadków. Na zdjęciu śmiertelny wypadek w Rogaszycach na DK11. Fot. policja

Tak się złożyło, że tuż przed Akcją Znicz w tym roku ruszyła ogromna kampania informacyjno-edukacyjna na zlecenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. W telewizji i radio ludzie oglądają i wysłuchują wielu spotów o skutkach nadmiernej prędkości.
W dodatku także Policja, Konferencja Episkopatu Polski oraz Polska Rada Ekumeniczna ruszyły z akcją „Nie zabijaj, Chcę żyć”, której celem akcji miało być „przypominanie i uświadamianie kierowcom, że nieprzestrzeganie przepisów, nadmierna prędkość, alkohol to główne czynniki mające wpływ na liczbę wypadków oraz ich skutki”.

Policyjne podsumowanie Akcji Znicz pokazuje, że takie kampanie mają mizerny skutek. Ostrzegaliśmy zresztą przed tym na brd24.pl tuż przed świątecznymi wyjazdami. Zwracaliśmy uwagę, że jeśli policja nie podejmie zdecydowanych działań i nie postawi sobie ambitnego celu ograniczenia wypadków ze skutkiem śmiertelnym np. o połowę, to i w tym roku zginie ok. 50 osób.

Tymczasem policja nie tylko nie podstawiła sobie jasnych celów, ale – jak wynikało z doniesień mediów – wzmocniła swój protest. W niektórych regionach kraju większość funkcjonariuszy drogówki tuż przed 1 listopada nagle zachorowało i poszło na zwolnienia lekarskie.

Z podsumowania Komendy Głównej Policji wynika, że w trakcie pięciu dni Akcji Znicz doszło do 408 zdarzeń drogowych, w których zginęło 50 osób, a 502 zostało ranne. Policja podała też, że w ciągu pięciu dni zatrzymała 1299 nietrzeźwych kierowców.

AN