Społeczeństwo
Sąd dyscyplinarny zdecydował w sprawie adwokata od „trumien na kółkach”

Opublikowano
3 lata temu-
przez
luzSąd dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi wydał decyzję w sprawie adwokata oskarżonego o spowodowanie śmiertelnego wypadku. Paweł K. po tym zderzeniu opowiadał w sieci, że o bezpieczeństwie decyduje rodzaj auta i samochód ofiar określił „trumną na kółkach”

Prokurator uznał, że to Paweł K. zjechał na lewą stronę drogi i spowodował zderzenie z audi, w którym zginęły dwie kobiety Fot. Policja/Instagram
Prokurator uznał, że to Paweł K. zjechał na lewą stronę drogi i spowodował zderzenie z audi, w którym zginęły dwie kobiety Fot. Policja/Instagram[/caption]
Do tego wypadku doszło 26 września 2021 r. na drodze w okolicy Barczewa. Adwokat Paweł K. z Łodzi wracał z wesela znanej infulencerki Martyny Kaczmarek. Na trasie Stare Włóki – Jeziorany zderzył się swoim mercedesem czołowo z osobowym audi. W audi zginęły dwie kobiety. Mecenasowi, jego partnerce i dziecku nic się nie stało.
Portal brd24.pl nagłośnił sprawę tego wypadku, bo zaraz po nim influencerka zaczęła w sieci pisać, że „ofiary jechały dwudziestokilkuletnim autem bez poduszek”. W ten sam ton uderzył potem adwokat Paweł K. W sieci społecznościowej nagrał film, w którym w kontekście tego wypadku pouczał ludzi, iż lepiej wziąć kredyt i kupić nowe auto. „„(…) zapominamy moi drodzy o tym, że po naszych drogach poruszają się trumny na kółkach. I to była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach” – powiedział wówczas.
Zawieszony na 16 miesięcy
Za te słowa – które zbulwersowały opinię publiczną – mecenasem zajął się sąd dyscyplinarnym Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi. Podczas rozprawy pełnomocnik K. żądał m.in. włączenia do dowodów opinii ze śledztwa w sprawie wypadku dotyczącej stanu samochodu ofiar – tak, jakby chciał udowodnić, że adwokat mówiąc o „trumnie na kółkach” miał rację.
Po kilku miesiącach sąd dyscyplinarny podjął decyzję. Jak podał „Dziennik Łódzki” sąd zawiesił go w czynnościach zawodowych na 16 miesięcy. To nie jedyna kara. Sąd dyscyplinarny nałożył też na Pawła K. karę w kwocie 8,4 tys. zł – bo ten zamieszczał w sieci zdjęcia z samochodu, na których widać było, że znacznie przekracza dopuszczalną prędkość na drodze.

Zdjęcie w mediach społecznościowych Pawła K., na którym widać przekraczanie prędkości na drodze ekspresowej Źródło: Instagram/adwokatnowejery
Sąd dyscyplinarny w sprawie K. prowadzi jeszcze dwa odrębne postępowania. Jedno dotyczy faktu, że w jego organizmie po wypadku wykryto śladowe ilości kokainy. Drugie dotyczy jego niepochlebnych wypowiedzi o sędziach Sądu Apelacyjnego w Łodzi.
Prokuratura oskarżyła go o spowodowanie wypadku czołowego
W sprawie karnej, dotyczącej samego wypadku drogowego, Prokuratura Okręgowa w Olsztynie postawiła Pawłowi K. zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego. Na podstawie ekspertyzy biegłych z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej Policji uznała, że to adwokat kierując mercedesem zjechał na lewą stronę drogi i doprowadził do czołowego zderzenia kobietami jadącymi na przeciwnym pasie ruchu samochodem audi 80.
Prokurator zastosował wobec adwokata poręczenie majątkowe w kwocie 50 tys. zł. Ma też powstrzymać się od prowadzenia pojazdów. Prawo jazdy Pawłowi K. po wypadku nie zostało do tej pory formalnie zatrzymane.
Prokuratura Okręgowa w Olsztynie złożyła już w sądzie akt oskarżenia. Oskarża w nim K. o to, że nieumyślnie doprowadził do spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego.
luz