Prawo
Znamy niektóre szczegóły rządowego projektu w sprawie pierwszeństwa pieszych

Opublikowano
5 lat temu-
przez
luzWedług rządowych planów pieszy będzie miał pierwszeństwo jeszcze przed przejściem dla pieszych. Ale będą pewne warunki. Ustawa zacznie działać po 9 miesiącach vacatio legis

Przejście dla pieszych Fot. CC0
Choć jeszcze w grudniu Ministerstwo Infrastruktury przekazało projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym do Kancelarii Premiera Rady Ministrów, rząd jeszcze oficjalnie nie zaczął prac nad projektem – i druku nie opublikowano. Nie wiadomo więc, jak w szczegółach rząd planuje zwiększyć ochronę prawną pieszych na przejściach.
Jednak wczoraj późnym wieczorem w Sejmie rąbka tajemnicy uchylił wiceminister infrastruktury Rafał Weber, który odpowiadał na pytania posłów w sprawie poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Z wypowiedzi wiceministra wynika, że pieszy w Polsce będzie miał pierwszeństwo przed pojazdami zarówno w fazie wkraczania na przejście jak i podczas zbliżania się do przejścia. Z wypowiedzi wynika też, że pieszy w Polsce będzie musiał „wyrażać zamiar” przejścia przez pasy, żeby nabyć prawa pierwszeństwa. Będzie musiał też znajdować się w „strefie przejścia dla pieszych”.
„Wprowadzimy pierwszeństwo dla pieszych już w momencie wejścia na przejście dla pieszych. Kiedy pieszy będzie oczekiwał, będzie wyrażał zamiar wejścia na przejście dla pieszych, będzie stał w strefie przejścia dla pieszych, to już wtedy będzie miał pierwszeństwo” – powiedział Weber.
Wiceminister podkreślił, że piesi nadal będą musieli zachować szczególną ostrożność. „czyli też będzie zobowiązany do tego, aby upewnić się, czy wejście na przejście dla pieszych mu nie zagrozi” – wyjaśnił wiceminister. Dodał też, że ustawa będzie miała 9-miesięczny okres vacatio legis, czyli zacznie obowiązywać po opublikowaniu dopiero prawie rok później.
Nie jest jeszcze wiadomym, czy rząd w projekcie zawrze definicję „wyrażania zamiaru” przejścia przez przejście dla pieszych oraz „strefa przejścia dla pieszych”. W większości krajów UE prawo tego nie precyzuje – wynika to dopiero z orzecznictwa sądów w takich sprawach.
luz