Prawo
Autostrada Wielkopolska tańsza dla motocykli? Potrzeba nowelizacji
Tylko zmiana ustawy mogłaby spowodować, że motocykliści nie będą płacić za przejazd Autostradą Wielkopolską tyle samo, co kierowcy samochodów

Opublikowano
11 lat temu-
przez
luzTylko zmiana ustawy mogłaby spowodować, że motocykliści nie będą płacić za przejazd Autostradą Wielkopolską tyle samo, co kierowcy samochodów
16 zł za każdy odcinek autostrady Nowy-Tomyśl – Konin. Tyle muszą płacić dziś motocykliści na 255-kilometrowej koncesyjnej Autostradzie Wielkopolskiej. Za całość prawie 90 zł. To bardzo dużo, bo motocykle na autostradach mają zwykle oddzielną, tańszą od samochodów stawkę.
Obniżenia stawek dla motocykli chciałby poseł Maciej Banaszak z Twojego Ruchu. Apelował o to na jednym z ostatnich posiedzeń sejmowej Komisji Infrastruktury. – Dla mnie niezrozumiały jest fakt, że motocykliści płacą tę samą stawkę, co pojazdy osobowe – podkreślał.
Przytoczył też odpowiedź, jaką dostał w tej sprawie od Autostrady Wielkopolskiej. Koncesjonariusz wskazał w nim, że już dwukrotnie wskazywał, co trzeba zrobić, by obniżenie opłat było możliwe.
„Obejmują one nowelizację ustawy o autostradach płatnych oraz Krajowym Funduszu Drogowym, czy zawarcia aneksów do umów koncesyjnych” – napisał prezes Autostrady Wielkopolskiej. „Przypuszczamy, że skala działań wymagająca zaangażowania naczelnych organów państwowych i wysokie koszty postępowań formalnych, opracowanie projektu ustawy i przeprowadzenie procesu legislacyjnego, uzgodnienie aneksu do umów koncesyjnych oraz znikoma liczba beneficjentów, legły u podstaw decyzji strony publicznej odstąpienia od zamiaru wprowadzenia zmian kategoryzacji pojazdów i obniżenia stawek dla motocykli na odcinkach autostrady zarządzanych przez spółki koncesyjne” – dodał.
Poseł Banaszak pytał więc sekretarza stanu w MIiR Zbigniewa Rynasiewicza (PO), czy można te zmiany wprowadzić. – Skoro nowelizujemy ustawę o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym, czy w tym momencie nie warto się pochylić nad tym, aby do nowelizacji „wrzucić” poprawkę, która w końcu zniosłaby tak drakońskie opłaty dla pojazdów jednośladowych? – mówił na posiedzeniu komisji.
Ale odpowiedzi wiceministra na ten temat się nie doczekał.