Connect with us
Statystyki 2025
  • Zabici w wypadkach - 336
  • Ranni w wypadkach - 5411
  • Kierowcy po alkoholu - 24585
  • Średnia liczba wypadków dziennie: 43.31
  • Średnia liczba zabitych dziennie: 3.11
  • Średnia liczba rannych dziennie: 50.1
  • Zabici w wypadkach - 336
  • Ranni w wypadkach - 5411
  • Kierowcy po alkoholu - 24585
  • Średnia liczba wypadków dziennie: 43.31
  • Średnia liczba zabitych dziennie: 3.11
  • Średnia liczba rannych dziennie: 50.1

Prawo

24 punkty karne i kolejny mandat? Jest sposób, by nie stracić prawa jazdy

Opublikowano

-

Kierowcy będący blisko przekroczenia limitu punktów karnych znaleźli sposób, by nie tracić uprawnień. Gdy nie przyjmują mandatu i idą do sądu, to punkty karne trafiają na ich konto dopiero po prawomocnym wyroku. A sprawy sądowe trwają w Polsce czasem latami

Mandat na 5 tys. zł wystawiła policja z Zielonej Góry Fot. Policja
Kierowca zawsze może odmówić przyjęcia mandatu od policji i zdecydować się na ocenę sprawy przez sąd. Odmówić przyjęcia mandatu można nawet po jego przyjęciu – jest na to siedem dni Fot. Policja

Najlepiej jest nauczyć się jeździć bezpiecznie i nie zbierać punktów karnych. Nie wszyscy to potrafią. Część kierowców nie ma świadomości, część z wieloletniego przyzwyczajenia pozwala sobie np. na przekraczanie dopuszczalnych prędkości. Dziś za najpoważniejsze wykroczenia można dostać od policji nawet 15 punktów karnych. To oznacza, że część osób nagle szybko dociera w okolice limitu 24 punktów karnych. Po jego przekroczeniu policja kieruje wniosek o wysłaniu kierowcy na egzamin sprawdzający kwalifikacje do prowadzenia pojazdów. Rzadko który z nich zdaje taki egzamin za pierwszym podejściem – co oznacza, że tracą uprawnienia do kierowania.

Zawieszone punkty – na koncie z datą wyroku

System nakładania punktów karnych w Polsce jest tak skonstruowany, że osoby, które mają 24 punkty karne i powinny dostać kolejne – bo popełniły dalsze wykroczenia – mogą uniknąć skierowania na egzamin sprawdzający kwalifikacje.

W takiej sytuacji część kierowców z punktowym nożem na gardle nie przyjmuje mandatu od policjantów i godzi się na skierowanie ich sprawy do sądu. Kiedy kierowca nie przyjmuje mandatu, punkty karne są w systemie jako “tymczasowe”. By ostatecznie trafiły na konto kierowcy, sprawę musi rozstrzygnąć sąd.

– Jeżeli sprawa została skierowana do rozpatrzenia przez sąd, to tymczasowe punkty wpisane do ewidencji staną się ostateczne z datą uprawomocnienia się wyroku sądu, czyli gdy sąd uzna osobę za winną i wyrok stanie się prawomocny – wówczas punkty staną się ostateczne z datą prawomocności wyroku – potwierdza Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra spraw wewnętrznych i administracji.

Zatem kierowca będący blisko przekroczenia limitu punktów karnych może nie przyjąć mandatu i zanim sąd rozstrzygnie jego sprawę, może m.in. iść na płatny kurs kasujący 6 punktów karnych do wojewódzkiego ośrodka ruchu drogowego. Czasem już to ratuje go od skierowania na egzamin sprawdzający kwalifikacje.

Ponieważ postępowania przed polskimi sądami potrafią trwać dłużej niż rok nawet w tak błahych sprawach, kierowca może liczyć, że część punktów zdąży już zniknąć z jego konta, zanim nowe zostaną przypisane po wyroku sądu. Punkty karne przedawniają się po 12 miesiącach od momentu zapłaty mandatu.

Łukasz Zboralski

Czytaj dalej
Reklama