1800 zł mandatu dla hulajnogisty. Pojazd nie spełniał warunków

Policja z Piaseczna wypowiedziała wojnę hulajnogowej anarchii. Ostatnio funkcjonariusze przyłapali mężczyznę, który jechał 46 km/h i po ulicy. Uznali, że jego pojazd nie spełnia definicji „hulajnogi elektrycznej”

Policjanci piaseczyńskiej drogówki od miesiąca pokazują w komunikatach, że nie mają litości dla osób, które łamią prawo na hulajnogach elektrycznych. Wielu takich uczestników ruchu drogowego kontrolują i wystawiają im kary.

W ostatnim tygodniu w Gołkowie zauważyli, że po ulicy Zielonej jedzie mężczyzna na hulajnodze elektrycznej. Łamał prawo – bo na jezdni prędkość dopuszczalna wynosiła więcej niz 30 km/h, więc hulajnogą w takim miejscu miał obowiązek poruszać się chodnikiem z prędkością pieszego.

W dodatku mężczyzna jechał aż 46 km/h, a po drogach publicznych tym urządzeniem można jechać maksymalnie 20 km/h. Wiózł też bagaż na hulajnodze – a to także jest zakazane.

Hulajnoga jadąca szybciej niż 20 km/h? Dodatkowe kłopoty!

27-latek został ukarany mandatem karnym w wysokości aż 1800 złotych nie tylko w związku z przekroczeniem prędkości i przewożeniem bagażu.

Policjanci uznali, że jego pojazd nie spełnia warunków technicznych opisanych w rozporządzeniu. Bowiem zgodnie z prawem hulajnogą elektryczną może być tylko taki pojazd, którego „konstrukcja ogranicza rozwijanie prędkości przekraczającej 20 km/h”.

luz