Connect with us
Statystyki 2025
  • Zabici w wypadkach - 594
  • Ranni w wypadkach - 10364
  • Kierowcy po alkoholu - 43700
  • Średnia liczba wypadków dziennie: 51.13
  • Średnia liczba zabitych dziennie: 3.39
  • Średnia liczba rannych dziennie: 59.22
  • Zabici w wypadkach - 594
  • Ranni w wypadkach - 10364
  • Kierowcy po alkoholu - 43700
  • Średnia liczba wypadków dziennie: 51.13
  • Średnia liczba zabitych dziennie: 3.39
  • Średnia liczba rannych dziennie: 59.22

Badania

Zaskakujące badanie: zakaz rozmów przez komórki nie zmniejszył liczby wypadków

Nie ma dowodów na to, że zakazanie rozmawiania przez telefon komórkowy bez zestawu głośnomówiącego poprawiło bezpieczeństwo. Badanie University of Colorado Boulder dowiodło, że nie spadła liczba wypadków

Opublikowano

-

Nie ma dowodów na to, że zakazanie rozmawiania przez telefon komórkowy bez zestawu głośnomówiącego poprawiło bezpieczeństwo. Badanie University of Colorado Boulder dowiodło, że nie spadła liczba wypadków

Telefon komórkowy Fot. rgbstock.com

Zdaniem prof. Daniela Kaffine ryzyko związane z telefonowaniem w trakcie jazdy mogło być dotychczas przecenianie. Fot. rgbstock.com

To jedno z kolejnych zaskakujących badań, które każe zastanawiać się nad tym, czy ryzyko związane z rozmawianiem przez telefon w samochodzie nie jest przecenianie. Opisywaliśmy już brytyjsko-amerykańskie badanie, w którym analizowano połączenia telefoniczne i wypadki – jego wyniki wskazywały, że prowadzenie rozmów telefonicznych podczas prowadzenia auta nie wiąże się z większym ryzykiem wypadku.
Do takich samych wniosków doszli teraz naukowcy z University of Colorado Boulder. Prof. Daniel Kaffine z uniwersytetu, Nicholas Burger z firmy RAND i Bob Yu z Colorado School of Mines, opublikowali właśnie wyniki swoich prac.

Amerykańscy badacze postanowili przeanalizować dane dotyczące wypadków w Kalifornii, w której 1 lipca 2008 r. zakazano rozmów przez komórkę w samochodzie bez zestawu głośnomówiącego. Naukowcy przyjrzeli się danym na sześć miesięcy przed wprowadzeniem zakazu i sześć miesięcy po tym, jak zaczął obowiązywać. Jak tłumaczą – wybrali tak wąskie okno czasowe, by zminimalizować wpływ innych zmiennych na liczbę wypadków np. wprowadzenie na rynek bezpieczniejszych samochodów; recesji gospodarczej, która zmniejsza ruch na drogach czy zmian w przepisach ruchu drogowego. Jednocześnie skorygowali dane uwzględniając rzeczy, które mogły mieć wpływ na liczbę wypadków: ceny benzyny, od których zależy natężenie ruchu i inne nieobserwowalne czynniki.

Co się okazało? Że liczba wypadków przed wprowadzeniem stanowego zakazu nie różniła się statystycznie od liczby wypadków po jego wprowadzeniu. – Jeśli używanie telefonów jest naprawdę niebezpieczne, to nawet jeśli część kierowców przestałaby ich używać, można było spodziewać się jakiegoś spadku wypadków drogowych – mówi autor badania Daniel Kaffine, profesor ekonomii na University of Colorado Boulder. – Ale nie znaleźliśmy żadnego statystycznego dowodu na ich redukcję – dodaje.

Badanie nie zostało zaprojektowane tak, by przynieść odpowiedź, dlaczego liczba wypadków nie spadła. Zdaniem prof. Kaffine przyczyn może być kilka. Po pierwsze ryzyko związane z telefonowaniem mogło być dotychczas przecenianie. Badania, które na to wskazywały, prowadzono bowiem w laboratoriach i z użyciem symulatorów, a kierowcy inaczej mogą zachowywać się w realnych warunkach.
Możliwe jest też to, że bezpieczeństwo się nie zwiększyło, ponieważ ludzie nadal rozmawiali przez telefon za pomocą zestawów głośnomówiących. A wstępne laboratoryjne badania wskazują, że obie aktywności mogą być dla kierowcy jednakowo rozpraszające.
Inna hipoteza bierze pod uwagę fakt, że ludzie, którzy rozmawiając przez telefon jeżdżą mniej uważnie, mogą łatwo tracić koncentrację zajmując się również innymi urządzeniami w aucie np. radiem czy nawigacją.
I w końcu należy też brać pod uwagę, że nie wszyscy zaczęli się stosować do nowego zakazu. Chociaż – jak wskazują naukowcy – badania wykonane w innych krajach świadczą raczej o tym, że po wprowadzeniu takich regulacji używanie telefonów bez zestawów mocno się zmniejszyło.

Łukasz Zboralski