Społeczeństwo
Wiceminister kontra badania naukowe. Urzędnicy idą w zaparte

Opublikowano
6 lat temu-
przez
luzWiceminister Andrzej Bittel w oficjalnym piśmie stwierdził, że „brak jest jednoznacznych wyników badań” dotyczących zachowań opon zimowych w różnych warunkach. Pokazaliśmy takie badania m.in. zlecone przez Komisje Europejską. Ich wnioski są jednoznaczne. Polskie Ministerstwo Infrastruktury nadal uważa, że ich nie ma…

Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury Źródło: gov.pl
Opisaliśmy dziś sprawę interpelacji posłanki PiS, która pytała resort infrastruktury, czy prowadzi jakiekolwiek analizy dotyczące obowiązku jazdy na oponach zimowych. Na interpelację oficjalnie odpowiedział wiceminister Andrzej Bittel. Napisał m.in., że „Obecnie brak jest jednoznacznych wyników badań dotyczących zachowania opon zimowych w różnych warunkach atmosferycznych”. [czytaj więcej o interpelacji i odpowiedzi]
Pokazaliśmy, że takie badania istnieją. To m.in. raport TNO przygotowany na zlecenie Komisji Europejskiej w 2014 r. Wnioski w nim zawarte są jednoznaczne – jazda w warunkach zimowych na oponach letnich stwarza większe ryzyko wypadku niż jazda samochodem na oponach zimowych. Te drugie według ekspertów zyskują technologiczną przewagę już w temperaturach poniżej 7 stopni Celsjusza, zwłaszcza na mokrych nawierzchniach. Droga hamowania na oponach zimowych jest wówczas krótsza niż na oponach letnich, zimowe opony z innym rodzajem gumowej mieszanki zapewniają lepszą przyczepność, bo nie robią się twarde.
Zapytaliśmy więc ministerstwo, kto wprowadził wiceministra w błąd – i poprosiliśmy o podanie nazwiska urzędnika, który w Departamencie Transportu Drogowego, który opracował odpowiedź. Chcieliśmy też poznać urzędnika, który ją zatwierdził. Do tej chwili resort nam tego nie ujawnił.
Rzecznik prasowy resortu odpisał za to, że wiceminister nie skłamał w odpowiedzi na interpelację posłanki, bo… „wyjaśnił, że „Obecnie brak jest jednoznacznych wyników badań dotyczących zachowania opon zimowych w różnych warunkach atmosferycznych”. Szymon Huptyś podkreślił, że chodzi o jednoznaczność wyników badań.
Oficjalnie więc polski resort podważa wyniki dotychczasowych analiz opublikowanych w raporcie Komisji Europejskiej (opartych m.in. dużą bazę danych wypadków w Niemczech – GIDAS oraz dane amerykańskiej komisji NHTSA).
Dlaczego polscy urzędnicy uznają je za „niejednoznaczne”? Nie wiadomo.
luz