Connect with us
Statystyki 2025
  • Zabici w wypadkach - 458
  • Ranni w wypadkach - 7736
  • Kierowcy po alkoholu - 34105
  • Średnia liczba wypadków dziennie: 46.94
  • Średnia liczba zabitych dziennie: 3.23
  • Średnia liczba rannych dziennie: 54.48
  • Zabici w wypadkach - 458
  • Ranni w wypadkach - 7736
  • Kierowcy po alkoholu - 34105
  • Średnia liczba wypadków dziennie: 46.94
  • Średnia liczba zabitych dziennie: 3.23
  • Średnia liczba rannych dziennie: 54.48

Prawo

Uniki nie działają. Sąd: uprawnienia można zatrzymać także, gdy kierowca nie ma prawa jazdy przy sobie

Kierowcy złapani przez policję na przekroczeniu prędkości w obszarze zabudowanym o więcej niż 50 km/h tracą uprawnienia na 3 miesiące niezależnie od tego, czy mają przy sobie dokument i oddadzą go policji. Wyrok sądu w Gliwicach nie pozostawia wątpliwości

Opublikowano

-

Kierowcy złapani przez policję na przekroczeniu prędkości w obszarze zabudowanym o więcej niż 50 km/h tracą uprawnienia na 3 miesiące niezależnie od tego, czy mają przy sobie dokument i oddadzą go policji. Wyrok sądu w Gliwicach nie pozostawia wątpliwości

Policja z radarem laserowym. Źródło: http://krakow.policja.gov.pl

Informacja od policji o przekroczeniu prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym jest wystarczająca do odebrania kierowcy uprawnień na 3 miesiące – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny. Na zdjęciu policjant z radarowym miernikiem prędkości. Źródło: http://krakow.policja.gov.pl

W Internecie roi się od „ekspertów”, którzy co rusz podpowiadają kierowcom nowe wybiegi i sztuczki mające rzekomo chronić ich przed utratą prawa jazdy, gdy zostaną przyłapani na znacznym przekroczeniu prędkości w obszarze zabudowanym (od maja tacy kierowcy tracą w trybie administracyjnym uprawnienia do kierowania na 3 miesiące).

Jedna z popularnych porad głosi, że wystarczy powiedzieć, iż nie ma się przy sobie dokumentu – wówczas policja nie ma czego zatrzymać. Takie porady mogą wprowadzać kierowców w błąd. Dowodzi tego wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach (II SA/Gl 92/16). O wyroku jako pierwsza poinformowała „Rzeczpospolita”.

Sąd:  to nie zwalnia kierowcy z odpowiedzialności

Do sądu trafiła sprawa kierowcy M. K., który w terenie zabudowanym jechał 112 km/h i został zatrzymany przez patrol policji. Mężczyzna nie posiadał przy sobie dokumentu prawa jazdy. Policjanci przekazali jednak informację o jego wykroczeniu prezydentowi Sosnowca, który wydał decyzję o zatrzymaniu uprawnień tego kierowcy.

Kierowca odwołał się od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, dowodząc m.in., że nie można było mu zabrać prawa jazdy, ponieważ tego dokumentu nie miał przy sobie w trakcie kontroli. SKO uznało jednak, że nie jest to przeszkodą w odebraniu uprawnień za wykroczenie, którego się dopuścił.
Mężczyzna nie zgadzał się z takim orzeczeniem i je także zaskarżył – do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach.

Sąd uznał, że nieposiadanie dokumentu przy sobie podczas kontroli nie ma związku z decyzją o zatrzymaniu uprawnień za zbyt szybką jazdę.

„Fakt prowadzenia na drodze publicznej pojazdu bez posiadania przy sobie wymaganych dokumentów, tj. wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 38 ustawy Prawo o ruchu drogowym, nie może zwalniać kierowcy z odpowiedzialności administracyjnoprawnej, chroniąc przed skutkami nieprzestrzegania obowiązujących przepisów ruchu drogowego. Fakt ten wpływa jedynie na sposób obliczenia okresu zatrzymania prawa jazdy, który liczony jest w tym przypadku od daty zwrotu dokumentu do organu właściwego” – napisano w uzasadnieniu wyroku.

Sąd: nieprzyjęcie mandatu nie wstrzymuje postępowania

Ze sprawy, w której orzekał WSA, wynika również, że przed utratą uprawnień nie chroni także odmowa przyjęcia mandatu i skierowanie sprawy kontroli do sądu.

Kierowca i jego pełnomocnik dowodzili, że skoro w tej sprawie nie doszło do prawomocnego rozstrzygnięcia przed sądem, mężczyzna do tego czasu nie powinien zostać pozbawiony uprawnień do kierowania pojazdami. Sędziowie uznali jednak, że zgodnie zobowiązującym prawem do zatrzymania uprawnień wystarczy wyłącznie informacja przekazana przez policję odpowiedniemu organowi (czyli staroście).

„podstawą wydania decyzji, o której mowa w art. 102 ust. 1 pkt 4 i 5 oraz art. 103 ust. 1 pkt 5 ustawy o kierujących pojazdami jest informacja o zatrzymaniu prawa jazdy na podstawie art. 135 ust. 1 pkt 1a ustawy prawo o ruchu drogowym. Przepis ten jednoznacznie przesądza, że jedyną i wyłączną okolicznością, która obliguje organ do wydania decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy, jest ww. informacja” – wskazał sąd.

Sędziowie WSA zauważyli, że przepisy dotyczące odbierania kierowcom uprawnień w trybie administracyjnym za przekroczenie prędkości zostały zaskarżone w Trybunale Konstytucyjnym (sprawa o sygn. akt 24/15 z wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich i Prokuratora Generalnego o zbadanie zgodności z ustawą zasadniczą i aktami międzynarodowymi m.in. art. 102 ust. 1 pkt 4 i ust. 1c ustawy o kierujących pojazdami), co umożliwiałoby zawieszenie postępowania w takiej sprawie.
Jednak sędziowie uznali, że w tym przypadku zawieszenie postępowania nie ma sensu, ponieważ minęły już 3 miesiące przez które mężczyzna miał zawieszone uprawnienia i odzyskał już prawo kierowania pojazdami.

Przeczytaj pełen wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach w tej sprawie

Łukasz Zboralski